Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 24.11.2013 00:50 Publikacja: 24.11.2013 00:50
Reakcja kursów spółek na wyniki w III kwartale 2013 roku
Foto: GG Parkiet
Przewidzieć, która spółka zaskoczy wynikami, nie jest łatwo. Nasza analiza pokazuje jednak, że zarobić można nawet wówczas, jeśli akcje danej firmy kupi się dopiero po ogłoszeniu przez nią rezultatów. Niektóre spółki po publikacji sprawozdań finansowych za III kwartał dały nawet kilkunastoprocentowe stopy zwrotu w zaledwie kilka dni. Przeanalizowaliśmy wyniki przeszło 50 spółek z warszawskiego parkietu pod kątem tego, jak mocno odbiegały one od prognoz analityków i jaka była reakcja rynku na te różnice. W tabeli obok zamieściliśmy jedynie dane dotyczące wyników netto i zmiany kursu na zamknięciu pierwszej sesji po ogłoszeniu rezultatów za III kwartał 2013 r. Analizowaliśmy jednak również przychody ze sprzedaży i wyniki operacyjne oraz zmianę notowań na otwarciu pierwszej sesji po publikacji sprawozdania finansowego oraz od tego momentu do ostatniego czwartku. Nasza analiza wykazała, że notowania około 70 proc. spółek z naszego rynku, które zaskoczyły pozytywnie wynikami za III kwartał, zyskiwały na pierwszej sesji po publikacji sprawozdania finansowego. W dłuższym terminie rosły zaś notowania blisko 77 proc. firm. Jaką strategię powinni przyjąć inwestorzy, by zarobić w sezonie wyników?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Wbrew powszechnym oczekiwaniom działania amerykańskiej administracji w erze Trump 2.0 wyraźnie różnią się od tego, co działo się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas