W II kwartale 2021r. producent farb i lakierów zanotował 20,2 mln zł skonsolidowanego zysku netto, o 40 proc. mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Zysk operacyjny spadł o 45 proc. do 24 mln zł. Przychody ze sprzedaży wyniosły prawie 226,9 mln zł i były o 14 proc. niższe niż rok wcześniej.
Zarząd Śnieżki wskazuje, że w związku z powrotem zachowań konsumentów na rynku produktów dekoracyjnych do stanu sprzed pandemii wyniki osiągnięte przez grupę w tegorocznym sezonie remontowo-budowlanym należy oceniać na tle sezonu z 2019 roku. - Jeśli spojrzymy na bazowe przychody ze sprzedaży - tj. między innymi bez wyłączeń transakcji dokonanych pomiędzy spółkami grupy oraz z uwzględnieniem wyników węgierskiej spółki Poli-Farbe za całe półrocze, a nie tylko konsolidowany w sprawozdaniu finansowym okres od połowy maja 2019 roku - to obecnie są one wyższe niż w dwa lata temu - komentuje Piotr Mikrut, prezes Śnieżki.
W I połowie br. skonsolidowane przychody ze sprzedaży Śnieżki wyniosły 409,5 mln zł, o 5 mniej niż wynik z analogicznego okresu 2020r., gdy na rynku panował boomu remontowy związany z pandemią. Z kolei na tle wyników I półrocza 2019 roku grupa odnotowała 24 proc. wzrost przychodów - choć na jego dynamikę wpływa również to, że w sprawozdaniu finansowym zaprezentowano wyniki przejętej wówczas węgierskiej spółki Poli-Farbe dopiero od połowy maja 2019 roku. Śnieżka zanotowała wzrosty sprzedaży w Polsce i na Ukrainie. Na plus zadziałało preferowanie przez klientów z tych rynków produktów premium, na minus – osłabienie się kursu ukraińskiej hrywny, co wpłynęło na wartość przychodów osiągniętych na Ukrainie w przeliczeniu na złote.
Niższa była natomiast sprzedaż na Węgrzech oraz na Białorusi. W przypadku rynku węgierskiego to rezultat reorganizacji sił handlowych w spółce Poli-Farbe, zmian w portfolio oferowanych produktów oraz spadek wolumenu sprzedaży wyrobów dekoracyjnych na całym węgierskim rynku. Na pogorszenie sprzedaży na Białorusi wpłynęły niekorzystne otoczenie społeczno-polityczne, zmiana modelu działania oraz osłabienie się kursu białoruskiego rubla do złotego.