Torpol oczekuje poprawy

Budownictwo › Przychody zbliżone do ubiegłorocznych i lepsza rentowność – to scenariusz na ten rok, o ile nie nasilą się problemy z koronawirusem. Co z dywidendą, o tym pod koniec miesiąca.

Aktualizacja: 16.05.2020 10:09 Publikacja: 16.05.2020 09:38

Grzegorz Grabowski, prezes Torpolu.

Grzegorz Grabowski, prezes Torpolu.

Foto: materiały prasowe

Specjalizująca się w budowie infrastruktury szynowej grupa rozpoczęła 2020 rok z przytupem. Według wstępnych szacunków w I kwartale skonsolidowane przychody wyniosły 249 mln zł, o prawie 6 proc. mniej niż rok wcześniej. Marża brutto ze sprzedaży skoczyła jednak z 4,9 do 7,1 proc., co pozwoliło zaksięgować 17,6 mln zł zysku – o 35 proc. więcej niż rok wcześniej. Czysty zarobek wzrósł o 83 proc., do 7,1 mln zł.

Zlecenia i ułatwienia

W całym 2019 r. marża brutto ze sprzedaży obniżyła się z 5,4 do 4,7 proc. Jakie są zapatrywania na cały 2020 r., biorąc pod uwagę wysoką rentowność uzyskaną w I kwartale?

– Wyniki kwartalne są zazwyczaj mocno zróżnicowane, miarodajne są wyniki roczne. W I kwartale struktura rozliczanych kontraktów była korzystna, dominowały te o wyższej rentowności – komentuje Grzegorz Grabowski, prezes Torpolu. – Z harmonogramu robót wynika, że w 2020 r. powinniśmy uzyskać zbliżone przychody jak w zeszłym roku, czyli około 1,6 mld zł. Mamy nadzieję, że średnioroczna marża będzie wyższa niż 5 proc., o ile nie nasilą się zjawiska związane z koronawirusem – dodaje.

Podkreśla, że praca na budowach przebiega bez większych zakłóceń, nie doszło do zakażeń pracowników, zbiorowych kwarantann. – Za organizację i dyscyplinę należą się słowa uznania pracownikom i podwykonawcom – podkreśla Grabowski.

Na koniec marca wartość portfela zamówień grupy wynosiła 2,72 mld zł. To głównie zlecenia od PKP PLK. – Dobrze, że resort infrastruktury deklaruje kontynuację inwestycji. Bierzemy udział w kolejnych przetargach. Prognozowanie w dłuższym terminie, jak będzie wyglądać rynek, jest trudne. Nie wiemy, czy jesienią przyjdzie druga fala zachorowań. Nie wiemy do końca, jakie będą skutki pierwszej fali. Nowe inwestycje będą wymagać potencjału – obecny portfel mamy zabezpieczony, jeśli chodzi o pracowników, sprzęt i podstawowe materiały – mówi Grabowski.

Poza aktywnością inwestycyjną publicznych zamawiających prezes liczy na inne kwestie ułatwiające pracę w trudnym otoczeniu. – Współpraca z PKP PLK jest bardzo dobra, upraszczane są procedury, jest otwartość, jeśli chodzi o poprawę płynności. Wprowadzamy odbiory częściowe poszczególnych odcinków realizowanych prac, by przyspieszyć zwolnienie części kwot gwarancji należytego wykonania. Przyspieszane są płatności, sprawnie wypłacane zaliczki, a obecnie spodziewamy się również obniżania progów gwarancji przy nowych kontraktach. Wprowadzane są dostosowane do stanu epidemicznego tak ważne dla nas procedury umożliwiające sprawne finalne odbiory kontraktów – wylicza prezes. Grupa szuka dywersyfikacji, bierze m.in. udział w pięciu postępowaniach na linie tramwajowe.

Spółka dywidendowa

Pomijając 2018 r., Torpol regularnie płaci dywidendy. – Rekomendacja pojawi się pod koniec maja, chcemy, żeby WZA odbyło się w czerwcu. Jesteśmy spółką dywidendową, chcemy doceniać akcjonariuszy, analizujemy sytuację – mówi prezes Grabowski.

Budownictwo
Rozchwiany rynek mieszkań szuka stabilizacji
Budownictwo
Obligacyjne okienko otwarte dla emitentów oraz inwestorów
Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. wyróżniony Złotym Godłem Quality International 2024
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych