Według wstępnych szacunków Grupa Arctic Paper zanotowała w 2024 roku nieco ponad 161 mln zł skonsolidowanego zysku netto, co oznacza spadek o 41 proc. względem poprzedniego roku. EBITDA zmniejszyła się rok do roku o ponad 37 proc., osiągając 298,6 mln zł. Przychody ze sprzedaży wyniosły poziom 3,55 mld zł i były o ponad 3 proc. niższe niż rok wcześniej. W samym IV kwartale 2024 r. grupa miała 18,8 mln zł zysku netto , a EBITDA wyniosła 38,8 mln zł, co oznacza spadek o odpowiednio 47 proc. i 60 proc. względem analogicznego kwartału poprzedniego roku. Przychody skurczyły się rok do roku o 2 proc. , do 810,8 mln zł.
Spowolnienie w Niemczech dało o sobie znać
W 2024 r. grupa mierzyła się ze spowolnieniem rynku i zmniejszonym popytem na papier. - W czwartym kwartale 2024 r., podobnie jak w poprzednich okresach ubiegłego roku, mieliśmy do czynienia z niską aktywnością gospodarczą na naszych głównych rynkach europejskich w połączeniu z wysokimi cenami surowców. Słaby popyt negatywnie wpłynął na sprzedaż i zyski grupy – wyjaśnia Michał Jarczyński, prezes Arctic Paper.
W ocenie zarządu popyt na papier był nadal ograniczany przez spowolnienie gospodarcze na największym rynku. - Segment papieru koncentrował się na utrzymaniu wolumenów na wymagającym rynku, gdzie największy rynek segmentu, Niemcy, zmagał się z wyjątkowo niekorzystnymi warunkami. Sprzedaż była stabilna i wyniosła 576,4 mln zł. W porównaniu do ostatniego kwartału ubiegłego roku, EBITDA spadła do 46,2 mln zł, a marża EBITDA wyniosła 8 proc. - wskazuje prezes.
- Arctic Paper jest postrzegany jako stabilny dostawca z silnymi markami i stale umacnia swoją pozycję: w ostatnich latach udział w rynku papieru powlekanego (CWF) znacznie wzrósł, podczas gdy udział w rynku papieru niepowlekanego pozostał stabilny – dodaje.
Słabsze wyniki rok do roku zanotował segment celulozy. W przypadku zależnego od Arctica szwedzkiego Rottnerosa, działającego w tym segmencie, przychody wyniosły w 2024 r. 2710 mln koron szwedzkich w porównaniu do 2755 mln koron rok wcześniej. Jednocześnie EBITDA obniżyła się do 179 mln koron z 252 mln koron głównie z uwagi na rosnące koszty drewna. - Koszty drewna celulozowego nadal rosły, podczas gdy cena celulozy spadła o 5 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Na wyniki wpłynęły również planowane przestoje konserwacyjne w obu zakładach – wyjaśnia Jarczyński.