Od tego czasu rynki na całym świecie w większości otrząsnęły
się z bólu, a amerykański S&P 500 wzrósł o 10 proc. w stosunku do
najniższego poziomu z 5 sierpnia. I chociaż nadal istnieją obawy, że gospodarka
amerykańska może spowalniać, obawy przed recesją w dużej mierze zostały
rozwiane.
Te 10 proc. S&P 500 to m.in. zasługa Nvidii - wzrost o
43 proc. - czy Tesli - wzrost o 22 proc.
Jednak Spitznagel, znany z przygotowywania się na duże
krachy na rynkach i czerpania z nich zysków, ostrzega, że niedawna zmienność
na rynku to po prostu kolejna oznaka, że zbliżamy się do szczytu największej
bańki na giełdzie w historii, a większość inwestorów nie jest przygotowana na
ból to przyjdzie, kiedy wyskoczy. – Te bicze to proces rynkowy. To jest rynek
zygzakowaty – powiedział Fortunie. – To wyraźna czerwona flaga, wyraźny znak
ostrzegawczy.
Jak w 2007 r. – z bardziej napiętym harmonogramem
Spitznagel stwierdził, że przed wcześniejszymi krachami na
rynkach – w tym w 2007 r. przed światowym kryzysem finansowym i w 2000 r. przed
krachem internetowym – akcje charakteryzowały się okresami zwiększonej
zmienności. Euforyczne wzrosty na giełdach często kończą się coraz bardziej
ekstremalnymi wahaniami nastrojów inwestorów. Według podmiotu finansującego
hedgingowego możemy to zaobserwować ponownie dzisiaj, i to w przyspieszonym
terminie.
To świetne porównanie z rokiem 2007. Myślę jednak, że
będziemy świadkami skompresowanej ścieżki” – powiedział. „Nie sądzę, że mamy na
to rok… ponieważ łączność jest lepsza… i większa kruchość”.
Spitznagel od lat argumentuje, że Rezerwa Federalna pomogła
stworzyć największą bańkę kredytową w historii ludzkości, utrzymując stopy
procentowe w pobliżu zera przez ponad dekadę po światowym kryzysie finansowym,
pozostawiając gospodarkę w niestabilnym stanie. Teraz twierdzi, że bańka ta
wkrótce pęknie pod ciężarem podwyżek stóp procentowych Fed, a skutki będą jeszcze
bardziej tragiczne niż podczas poprzednich załamań na rynkach, ponieważ żyjemy
w połączonej gospodarce globalnej, w której polityka Fed powoduje zmiany na
rynkach na całym świecie.