Rząd wpisał TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną. Są niespodzianki

Rząd uchwalił w środę nową treść rozporządzenia z listą firm podlegających ochronie państwa w sytuacji wrogiego – z punktu widzenia racji stanu – przejęcia. Trafiły na nią dwie największe prywatne stacje telewizyjne. Ale nie tylko one.

- Przyjęliśmy rozporządzenie, o którym wcześniej wspominałem: o firmach pod ochroną - poinformował dziś premier Donald Tusk podczas wygłaszania oświadczenia po posiedzeniu rządu.

Chodzi o rozporządzenie ws. wykazu podmiotów podlegających ochronie oraz właściwych dla nich organów kontroli. Stanowi ono akt wykonawczy do ustawy z 2015 r. o ochronie niektórych inwestycji i zawiera listę spółek, na przejęcie których potrzebna jest zgoda rządu. Dotychczasowy akt tracił ważność z końcem grudnia.

Na fali doniesień medialnych o tym, że TVN może zostać przejęta przez kapitał węgierski, czy węgiersko-czeski oraz artykułów o sporze w rodzinie założyciela Telewizji Polsat i możliwości wrogiego przejęcia, premier podjął decyzję, aby przy okazji przygotowywania nowej wersji rozporządzenia dopisać nadawców do listy spółek pod ochroną. 

Jakie podmioty trafiły na listę firm chronionych

Donald Tusk poinformował dziś, że na listę stanowiącą najważniejszą część rozporządzenia wpisano zgodnie z zapowiedzią TVN i Telewizję Polsat, ale też kilka innych nowych firm.

- Na listę, na której było już wiele podmiotów, wpisaliśmy: Cyfrowy Polsat, P4 (Play), TVN, Telewizję Polsat, T-Mobile oraz WB Electronics – powiedział premier Tusk.

Cyfrowy Polsat jest spółką publiczną kontrolowaną przez Zygmunta Solorza i właścicielem m.in. Telewizji Polsat. Zygmunt Solorz wydał już oświadczenie, w którym wyraził poparcie dla rządowego planu jeśli chodzi o stację. Przypomniał w nim, że na liście firm pod ochroną są już Polkomtel i TK Telekom – spółki telekomunikacyjne należące do Cyfrowego Polsatu.

W sprawie TVN wypowiedział się najpierw ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce (wsparł polski rząd), potem administracja Stanów Zjednoczonych (z zastrzeżeniem), a potem Warner Bros. Discovery, właściciel TVN (z troską o jakość i niezależność mediów). Stanowczego sprzeciwu jednak nie było.

- Trzeba zapewnić, by media pozostały wolne od wrogiej ingerencji, lecz należy skupiać się na walce z takimi działaniami i nie nadużywać jej do celów polityki krajowej – skomentowały służby prasowe Departamentu Stanu cytowane przez Wirtualne Media.

Więcej telekomów i firma zbrojeniowa na liście firm strategicznych dla Polski

P4, to właściciel sieci Play należący do francuskiej grupy Iliad. Oferuje  telekomunikacyjne usługi komórkowe i przewodowe. Ma także udziały w spółce Polski Światłowód Otwarty, rozwijającej hurtową sieć światłowodową w oparciu o infrastrukturę d. telewizji kablowej UPC i przejęcia.

T-Mobile Polska (był już na tej liście) to przede wszystkim operator sieci komórkowej. W 100 proc. należy do niemieckiej grupy Deutsche Telekom.

WB Electronics zaś to polski producent oferujący technologie łączności i dowodzenia oraz zaawansowane rozwiązania dla sił zbrojnych w kraju i za granicą.  Największymi akcjonariuszami firmy są Piotr Wojciechowski, Adam Bartosiewicz oraz fundusz z grupy PFR – PFR FIZ Aktywów Niepublicznych.   

Premier: polskie firmy prywatne nie dla wroga 

- Nie chcemy, aby firmy prywatne znalazły się w rękach wrogów państwa polskiego – mówił m.in. Donald Tusk uzasadniając decyzję rządu. 

- Decyzje są zgodne i z konstytucją, z prawem polskim i prawem europejskim – zapewnił.

Wcześniej pojawiły się komentarze, że stacje telewizyjne nie należą do sektorów objętych ustawą z 2015 r.  przewidującą jakie firmy mogą trafić na listę firm chronionych. Taką uwagę na platformie X zgłosił jeden z posłów PiS.

Premier nie wspomniał aby z listy wykreślono jakiś podmiot. 

Projekt rozporządzenia przyjęty dziś przez rząd przygotowało Ministerstwo Aktywów Państwowych, ale do tej pory nie został on opublikowany. Miejscem, gdzie administracja państwowa umieszcza projekty jest serwis Legislacja.rcl.gov.pl Choć na tej stronie założono odpowiednią zakładkę z datą 16 grudnia to do środowego posiedzenia rządu nie zawierała ona projektu rozporządzenia.

Biuro prasowe MAP przekazało nam, że przekazało załączniki, a ich publikacją powinien zająć się pracownik RCL. RCL zaś odesłało nas z pytaniami do MAP.