2020 rok przyniósł im zapaść i pokaźne straty. 2021 pierwsze sygnały odbudowy. 2022 miał być rokiem dalszego ożywienia, ale traf chciał inaczej. Na razie kina w Polsce notują frekwencję wyższą niż poprzednich dwóch latach, ale nadal o połowę niższą niż w rekordowym 2019 roku. To, jaka będzie ich przyszłość, zależy od decyzji studiów produkujących blockbustery.
Multipleksy raportują
– Według szacunków Heliosa w pierwszym kwartale 2022 r. sprzedaż biletów w Polsce wyniosła około 50–60 proc. tej z analogicznego okresu 2019 r. – mówi Tomasz Jagiełło, prezes sieci kin Helios i członek zarządu Agory, do której Helios należy.
Boxoffice.pl na podstawie informacji otrzymanych od największych sieci kinowych w Polsce – Heliosa, Multikina i Cinema City – przygotował nowy raport o widowni. W przeciwieństwie do danych pozyskiwanych do tej pory od dystrybutorów filmów, dane od multipleksów obejmują również widownię produkcji dystrybuowanych przez UIP. To właśnie do nich odnosi się Tomasz Jagiełło, komentując sprzedaż biletów do kin w pierwszym kwartale br., która w samych multipleksach wyniosła 7,54 mln. Na tej podstawie można szacować, że wszystkie kina w Polsce w okresie styczeń–marzec 2022 r. sprzedały około 9,5 mln biletów. To nadal wynik istotnie niższy niż w rekordowym 2019 r., w którym było to 18,8 mln biletów.
Dane za I kwartał oznaczają pogorszenie tendencji w porównaniu z ostatnim kwartałem 2021 roku, gdy frekwencja w kinach w Polsce sięgała 80 proc. tej sprzed pandemii.
– Dla oceny wyników frekwencji w kinach istotne jest, aby pamiętać, że do połowy marca br. miliony Polaków przebywały na kwarantannie, a w kinach nadal obowiązywały restrykcje covidowe. Po ich odwołaniu wybuchła wojna w Ukrainie i wszyscy zostaliśmy w domach, śledząc z przerażeniem informacje zza wschodniej granicy. Teraz nastrojami też rządzi geopolityka – mówi Jagiełło.