Firma może zyskać inwestora branżowego

– Rynek wygląda znacznie lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Jeśli klienci równie chętnie jak w ostatnich tygodniach będą podpisywali z nami umowy, jestem spokojny o przyszłość spółki – powiedział Łukasz Mleczko, prezes notowanego na NewConnect Perfect Line.

Publikacja: 23.03.2009 07:05

Łukasz Mleczko, prezes i główny akcjonariusz Perfect Line, jest przekonany, że firmę da się uratować

Łukasz Mleczko, prezes i główny akcjonariusz Perfect Line, jest przekonany, że firmę da się uratować.

Foto: ROL, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

Kierowana przez niego spółka zajmuje się dystrybucją sprzętu komputerowego i rozwiązań informatycznych (przede wszystkim Hewlett-Packard). W II półroczu 2008 r. sprzedaż załamała się, bo banki, do tej pory najważniejsi klienci firmy, zawiesiły inwestycje w nowe technologie. W konsekwencji Perfect Line nie udało się zrealizować celów finansowych na 2008 r. Zamiast zapowiadanych 60 mln zł przychodów i 3 mln zł zysku netto spółka miała ok. 40 mln zł wpływów i ok. 2 mln zł straty netto.

Dlatego musiała zwołać walne zgromadzenie akcjonariuszy, które zdecyduje o dalszym istnieniu firmy. Zbierze się 15 kwietnia. – Będę głosował za tym, żeby Perfect Line kontynuował działalność – oświadczył Mleczko, który kontroluje 86,8 proc. kapitału.

Zarząd wykorzystał ostatnie miesiące do radykalnego odchudzenia spółki. – Musieliśmy pożegnać się ze znaczną częścią załogi. Zamiast 50 osób plus 10–15 stałych współpracowników zatrudniamy obecnie mniej niż 30 osób – powiedział Mleczko. Zastrzegł, że redukcje nie mają wpływu na potencjał spółki. – Objęły głównie administrację i służby serwisowe. Dział handlowy nie zmniejszył się – wyjaśnił.

Dzięki cięciom kadrowym firmie udało się ograniczyć wydatki na samochody służbowe. – Flota skurczyła się o połowę, co miało proporcjonalnie pozytywny wpływ na wysokość płaconych rat leasingowych – powiedział. Jeszcze większe oszczędności przyniosła zmiana siedziby. Wydatki na jej utrzymanie, według Mleczki, spadły o 85 proc. Jego zdaniem, przy obecnym poziomie kosztów Perfect Line już od II kwartału powinno zacząć zarabiać na siebie. – Cały rok chcemy zakończyć na plusie przy sprzedaży co najmniej porównywalnej z zeszłoroczną – zapowiedział.

Na kwietniowym walnym zgromadzeniu udziałowcy zdecydują także o podwyższeniu kapitału w drodze emisji ok. 3 mln nowych akcji. Obecnie dzieli się na 11,4 mln walorów. Papiery będą sprzedawane z wyłączeniem prawa poboru.

– Prowadzimy zaawansowane rozmowy z inwestorem branżowym, który jest zainteresowany objęciem naszych akcji. To partner porównywalny z nami wielkością, działający na rynku zbliżonym do naszego. W jego strukturze sprzedaży dużo większy udział mają jednak usługi i oprogramowanie – wskazał Mleczko. Nie chciał zdradzić nazwy ani ceny, po jakiej inwestor będzie obejmował papiery. W piątek akcjami Perfect Line nie handlowano.

W czwartek kosztowały 0,89 zł. – Cena jest wciąż przedmiotem negocjacji. Sporo zależy od tego, na ile będą wyceniane nasze papiery w II kwartale, kiedy będziemy finalizować sprawy związane z podwyższeniem kapitału – podsumował prezes.

IT
Technologie
Firmy chcą inwestować w nowe technologie
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Technologie
Huuuge: „skupy akcji nie są priorytetem”. Mamy komentarz analityka
Technologie
Creotech dzieli biznes. Kwanty wejdą na giełdę
Technologie
Ruszyła karuzela nazwisk kandydatów na nowego prezesa UKE
Technologie
Miliardy na cyberochronę
Technologie
Co daje siłę walorom Orange Polska