To o niemal 10 mld zł więcej niż w raporcie UKE opisującym rynek w 2007 r. (38,8 mld zł; UKE powołało się wtedy na szacunki firmy PMR).
Czy to możliwe, aby przychody branży wrosły w rok o 10 mld zł? Wydaje się to mało realne, zakładając nawet, że operatorzy zwiększyli wymianę ruchu między własnymi sieciami (o takim sposobie powiększania przychodów mówi się nieoficjalnie).
Odpowiedź na to pytanie mogą znać tylko pracownicy UKE, autorzy analizy, bo projektu o podobnej skali poza urzędem nikt nie jest w stanie przeprowadzić. (Telekomunikacja Polska szacuje, że wartość rynku w 2008 r. była o 5,5 proc. wyższa niż w 2007 r.). Pracownicy UKE tłumaczyli wczoraj, że wartość rynku w ostatnim raporcie to suma przychodów z deklaracji operatorów. Do 24 kwietnia przesłali oni 854 formularzy. Rok wcześniej – 700, ale w obu ankietach wzięli udział najwięksi rynkowi gracze.
W najnowszym raporcie podano, że wartość rynku detalicznych usług telefonii stacjonarnej spadła w 2008 r. o 13,5 proc. (nie ujawniono, do jakiej kwoty), a detaliczna sprzedaż telefonii mobilnej to 19 mld zł (w 2007 r. 23,1 mld zł). Także wartość detalicznych usług dostępu do internetu w raporcie za 2008 r. jest niższa niż za rok 2007 (2,56 mld zł wobec 2,7 mld zł). Operatorzy zadeklarowali, że w 2008 r. zainwestowali łącznie 7 mld zł (8,5 mld zł w 2007 r.).