Firma systematycznie zwiększa sprzedaż, a zarząd trzyma koszty pod kontrolą. Nabieramy coraz większego przekonania, że będzie to trafiona inwestycja – powiedział Tadeusz Czichon, wiceprezes ATM odpowiedzialny za finanse.Giełdowa spółka ma bezpośrednio 51,7 proc. udziałów mPaya, który opracował i wdraża system płatności mobilnych. Kolejne 46,31 proc. papierów należy do mPay International, w którym ATM ma 60 proc. udziałów.

Na razie ATM zaangażował w projekt około 15 mln zł. Budżet inwestycji wciąż rośnie. – Zobowiązaliśmy się, że do czasu, aż mPay będzie w stanie się samofinansować, będziemy wspierać go co miesiąc kwotą około 0,5 mln zł – oświadczył Czichon. Jego zdaniem, są szanse, że spółka osiągnie break-even point już za rok. Będzie to możliwe, bo usługa, którą świadczy, zdobywa coraz więcej użytkowników. Przez telefon komórkowy można już płacić za parkingi w Warszawie, Łodzi i Tarnowie. W podobny sposób można też regulować należność za przejazd komunikacją miejską w stolicy. Usługa jest dostępna dla użytkowników wszystkich sieci komórkowych (początkowo mogli z niej korzystać tylko klienci Polkomtela).

ATM chciałby pozyskać współinwestora, który wziąłby na siebie część kosztów finansowania mPaya. – Prowadzimy luźne rozmowy na ten temat – podsumował Czichon.