Przychody Grupy TP w I kwartale były zgodne z prognozą zarządu. Podobnie wynik EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja). Maciej Witucki, prezes Telekomunikacji Polskiej, podtrzymał w czwartek założenia na cały rok, mówiące, że spadek przychodów będzie nie większy?niż 4,5 proc., a marża EBITDA zmieści się w widełkach 36–37 proc.
Mimo to kurs akcji telekomunikacyjnego giganta spadł w?czwartek o 3,7 proc., do 17,34 zł, wpisując się w panującą w Europie wyprzedaż papierów firm z branży, zapoczątkowaną przez holenderski KPN (podał słabe wyniki i obniżył prognozy).
Nie tylko wieści z Amsterdamu zaszkodziły wycenie TP.
[srodtytul]Plus, wojna i koniec hossy [/srodtytul]
– Spadek kursu KPN to jedna z przyczyn spadku notowań TP. Moim zdaniem niepokój inwestorów mogą budzić wyniki operacyjne komórkowej sieci Orange, szczególnie w segmencie klientów kontraktowych. W omawianym kwartale mieliśmy do czynienia z najwyższym w historii spółki wskaźnikiem odejść w segmencie post-paid (3,8 proc. – red.) oraz najprawdopodobniej najgorszym wynikiem, jeśli chodzi o przyrost abonentów (6 tys. – red.) – ocenił Waldemar Stachowiak, analityk Ipopemy Securities.