Inwestor (jest m.in. właścicielem Polsatu i stara się o Polkomtel) jest przewodniczącym rady nadzorczej NFI Midas. W prospekcie, który spółka opublikowała w piątek, zapisano, że Solorz-Żak nie zamierza brać udziału w ofercie. Zgodnie z dokumentem największym akcjonariuszem Midasa może zostać za to spółka cypryjska Daycon, która sprzedaje funduszowi udziały Mobylandu. Jej zaangażowanie w Midasa miałoby sięgnąć ponad 70 proc. w sytuacji, gdyby dotychczasowi akcjonariusze nie objęli oferowanych im akcji.
Po publikacji dokumentu, który ujawnił też problemy grupy z regulowaniem płatności (np. wobec Comarchu czy chińskiego dostawcy Huawei) oraz spory o rozliczenia z Polską Telefonią Cyfrową, wczoraj akcje Midasa potaniały w ciągu sesji o ponad 4,7 proc., do 1,63 zł.
Dlaczego w prospekcie zabrakło informacji o inwestycyjnych planach Solorza-Żaka?
– Być może w prospekcie chodzi o mnie jako osobę fizyczną. W Midasa będę inwestował poprzez spółki. Nie potrafię dziś wskazać przez które – zapewnił nas po południu Solorz-Żak. Dodał, że ma wiele firm: polskich i zagranicznych i że może też inwestować poprzez fundusze. Pytany, czy Daycon, który sprzedaje Mobyland Midasowi, to jedna z tych firm – stwierdził, że nie jest pewien. – Mam tyle firm – mówił.
Nie był też pewien, czy jest już kapitałowo zaangażowany w Aero 2, która to firma, jak wynika z Krajowego Rejestru Sądowego, jest pośrednio (poprzez Nova Capital) współwłaścicielem NFI Midas. – Nie wiem, czy już można mówić o powiązaniu kapitałowym. Mówiłem wcześniej, że po współpracy sieci (Aero 2, Mobylandu i CenterNetu – red.) następnym krokiem musi być łączenie – powiedział Solorz-Żak.