Poprawa wyniku nie jest zasługą zmiany trendów w przychodach. Te kolejny raz spadły. Tym razem obniżyły się o 5 proc. do niecałych 347 mln zł, rozczarowując analityków, którzy oczekiwali 352 mln zł.

Za to zysk operacyjny powiększony o amortyzację firmy był zgodny z ich wyliczeniami i wyniósł 90,7 mln zł (spadek o 6,1 proc. rok do roku).

Choć zarząd deklarował, że 2018 r. ma ustabilizować liczbę usług świadczonych przez Netię w jej własnej sieci, to w I kw. – głównie za sprawą telefonii, ale nie tylko – to się jeszcze nie udało (ubytek o 2,5, tys.). Według Karola Wieczorka, rzecznika spółki, grupa była bliska utrzymania liczby usług stacjonarnego internetu we własnej sieci i liczy, że stanie się to w trwającym kwartale.

W sumie Netia „oddała" w I kw. 26,7 tys. RGU i świadczyła w końcu marca 1,96 mln usług. Najlepiej idzie jej telewizja (przyrost o ok. 6 tys. użytkowników w kwartale, do 196,1 tys.) oraz sprzedaż aktywacji usług mobilnych (plus 3,9 tys., do 146,7 tys.). Grono abonentów internetu skurczyło się o 11 tys., do 628 tys.

Nie jest pewne, jakie decyzje firma podejmie w kwestii inwestycji w modernizację sieci. W I kw. przeznaczyła na ten cel zaledwie 11 mln zł. Z jednej strony grupa tłumaczy się przedłużającą się zimą, z drugiej – podobnie jak Orange – konkurencją o wykonawców. Wieczorek nie zdradził, jakie warianty modyfikacji inwestycyjnego planu wartego 417 mln zł rozważa zarząd. ziu