Plus wypłaci rekompensaty za niechciane SMSy premium

Urząd antymonopolowy zobowiązał sieć Plus do wypłaty rekompensat osobom, które reklamowały rachunki zawyżone przez nieświadomie włączone serwisy SMS-owe. Telekom ma też poprawić się i zacząć obsługiwać reklamacje i skargi na tego typu usługi.

Publikacja: 02.06.2021 10:16

Plus wypłaci rekompensaty za niechciane SMSy premium

Foto: Adobestock

Nawet jeśli to inna firma przygotowała serwis „Czat towarzyszki" lub inny oparty o wiadomości tekstowe o podwyższonej płatności (SMS premium) to zgodnie z prawem telekomunikacyjnym to przedsiębiorca telekomunikacyjny jest dostawcą tych usług i odpowiada za nie względem swoich użytkowników – pisze w ogłoszonej dziś, ale prawomocnej od 28 maja,  decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Decyzja UOKiK dotyczy wprawdzie jednego operatora – Polkomtela, operatora sieci Plus – ale może okazać się ważna dla klientów wszystkich telekomów komórkowych. Szczególnie tych mniej sprawnie poruszających się w świecie operatorów.

Kto bowiem nie dostał nigdy SMSa namawiającego do aktywacji usługi, która potem okazała się płatna i podwyższała miesięczny rachunek o kilkadziesiąt złotych, a operator twierdził, że nie on jest jej dostawcą i odrzucał reklamację?

Tak było w przypadku Plusa i usług „Czat towarzyski" i „Subskrypcje Premium MT", działających na numerach 7218 i 60228. UOKiK dostawał skargi od abonentów telekomu i w końcu wszczął przeciwko niemu postępowanie.

Jedna z praktyk, którą zajmował się urząd to – w uproszczeniu - podszywanie się usług premium pod wiadomość systemową sieci komórkowej. A przynajmniej tak mogli ją rozumieć użytkownicy, gdy  otrzymywali SMS-y z numeru 7218 np. o przepełnionej skrzynce telefonicznej i a aby ją odblokować, byli namawiani do wysłania SMS-a na numer 60228.

„Info Czat: Skrzynka nr [***] jest pełna! Odczytaj te wiadomosci za darmo! Slij bezpłatny sms CZAT na 60228 zanim zostaną skasowane! 7218.pl potem 2,46/doba" – brzmiał komunikat.

Wysłanie wiadomości oznaczało aktywację tzw. subskrypcji, w której konsument zaczynał otrzymywać jedną płatną wiadomość dziennie.

„Abonenci mogli też prowadzić płatne SMS-owe rozmowy towarzyskie z tzw. centrum operatorskim. Jak wynika ze składanych reklamacji, nie wszyscy byli świadomi uruchomienia płatnych usług" – podaje UOKiK.

Urząd uznał, że Polkomtel nie powinien odrzucać reklamacji związanych z wykorzystaniem numerów 7218 i 60228. Nakazał operatorowi również zwrot kosztów, które ponieśli abonenci reklamujący bez skutku usługę od 2015 roku do 16 lipca 2020 r.  Mają otrzymać zwrot w postaci podwojonej opłaty.

„Rekompensaty dotyczą zarówno obecnych, jak i byłych abonentów Polkomtelu, spółka powiadomi ich o możliwości wyboru sposobu zwrotu" – podał urząd. O jaką sumę może chodzić – nie zdradzono.

- Podczas postępowania zidentyfikowaliśmy nieprawidłowości dotyczące świadczonych przez Polkomtel usług premium. Zastrzeżenia dotyczyły sposobu rozpatrywania reklamacji konsumentów, a także braku efektywnej kontroli nad firmami realizującymi dodatkowe świadczenia – mówi cytowany w komunikacie Tomasz Chróstny, prezes UOKiK

„Zgodnie z prawem telekomunikacyjnym to przedsiębiorca telekomunikacyjny, w tym przypadku Polkomtel, jest dostawcą usług premium. To on za nie odpowiada i to on rozlicza się z konsumentami i ewentualnymi kontrahentami. Tymczasem – jak się okazało – Polkomtel nie miał pełnej wiedzy, o tym jakie podmioty realizowały dodatkowe świadczenia w ramach poszczególnych serwisów. Nie weryfikował też nieprawidłowości zgłaszanych przez konsumentów" – argumentuje urząd.

Zobowiązanie, które UOKiK nałożył na Polkomtel obejmuje zarówno rekompensaty, jak i wprowadzenie specjalnych procedur dotyczących uruchamiania usług premium oraz monitorujących pojawiające się nieprawidłowości.

Polkomtel ma rozpatrywać reklamacje pozytywnie i zwracać kwestionowane opłaty, jeśli konsument został wprowadzony w błąd, szczególnie na etapie aktywacji usługi premium.

Podobnie ma być w przypadku wcześniejszych reklamacji, jeśli spółka nie poinformowała w nich o możliwości zablokowania SMS-ów o podwyższonej opłacie.

Ponadto niezależnie od tego, jak spółka rozpatrzy zgłoszenie konsumenta, w każdym przypadku musi mu w odpowiedzi przekazać pełne informacje o danej usłudze premium: jej nazwę, podmiot realizujący dodatkowe świadczenie w ramach usługi premium, regulamin, sposób aktywacji i dezaktywacji.

Ponieważ telekom zasłaniał się brakiem informacji o usługach i ich właścicielach, teraz ma uzyskać od swoich kontrahentów szczegółowe informacje o wszystkich świadczeniach dodatkowych: ich nazwę, podmiot, który je realizuje, jego dokładny adres i kontakt mailowy oraz telefoniczny, regulamin usługi oraz maksymalny czas usunięcia nieprawidłowości. Jeśli partnerzy nie podadzą tych danych, to Polkomtel zablokuje możliwość korzystania z danego serwisu przez konsumentów.

W końcu Polkomtel ma monitorować i eliminować nieprawidłowości. Będzie opracowywał raporty dotyczące reklamacji na poszczególne numery SMS Premium i poszczególne nazwy serwisów. Gdy zaobserwuje wzrost zgłoszeń o 10 proc., to zobowiąże swoich partnerów do wyjaśnienia przyczyn i usunięcia nieprawidłowości. Jeśli tego nie zrobią, Polkomtel zablokuje możliwość korzystania z danego serwisu przez konsumentów.

Technologie
Zbliża się bitwa o częstotliwości 5G w Polsce. Administracja liczy na Ukrainę
Technologie
Koniec boomu na firmy IT
Technologie
Rabaty za mało widoczne
Technologie
Asbis pokazał wyniki. Akcje drożeją
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Technologie
Reklamy telekomów pod lupą UOKiK. Urząd grozi gigantycznymi karami
Technologie
Scanway w 2025 r. chce zadebiutować na głównym parkiecie