Grupa kapitałowa Unimot podpisała umowę na czarter gazowca przeznaczonego do transportu LPG. Kontrakt zawarto na tzw. zasadzie time charter. Zapewnia on pełne zarządzanie gazowcem przez 12 miesięcy. Statek będzie operował na Morzu Północnym, regularnie dostarczając gaz LPG do terminalu w niemieckim Wilhelmshaven (znajduje się na północny-zachód od Bremy), w którym zależny Unimot Paliwa wynajął pojemności magazynowe w maju tego roku.
Unimot przygotowuje się do nadchodzących zmian rynkowych
Giełdowa spółka przekonuje, że czarter gazowca jest jednym ze strategicznych elementów budowy efektywnego kanału logistycznego, umożliwiającego import LPG z alternatywnych kierunków. W ten sposób grupa przygotowuje się na nadchodzące sankcje na rosyjski autogaz, które wchodzą w życie 20 grudniu tego roku.
„Czarter gazowca stanowi istotny krok w rozbudowie naszego łańcucha dostaw, umożliwiając nam elastyczne reagowanie na nadchodzące zmiany rynkowe, w tym sankcje na import gazu LPG z Rosji. Dzięki temu grupa Unimot zyskuje większą swobodę operacyjną, co przekłada się na ciągłość i bezpieczeństwo dostaw kluczowych surowców energetycznych do Polski” - mówi cytowany w komunikacie prasowym Robert Brzozowski, wiceprezes ds. handlowych Unimotu.
Umowa na czarter minimalizuje również ryzyko związane z ograniczoną dostępnością floty transportowej. Pełne zarządzanie operacjami tego statku umożliwi firmie optymalizację kosztów transportu, wysoką sprawność operacyjną, a także da możliwość szybkiego reagowania na zmieniające się warunki rynkowe.
Unimot hurtową sprzedaż LPG realizuje bezpośrednio z własnych terminal w Zawadzkiem i Piotrkowie Trybunalskim. Korzysta też z terminali innych firm. Z kolei w detalu sprzedaż odbywa się za pośrednictwem stacji paliw oraz do tzw. zbiorników grzewczych.