Zbiegnie się to z ogłoszeniem przez PKN Orlen wyników przetargu na dostawy biokomponentu na przyszły rok. Do zdobycia są zlecenia za ponad 200 mln zł.
– Chcemy dostarczać etanol zarówno dla Orlenu, jak i grupy Lotos – zapowiada Krzysztof Brymora, wiceprezes Bioagry. Początkowo firma miała sprzedawać całą produkcję do Szwecji, jednak teraz zabiega o kontrakty także na polskim rynku. – Mamy zapewniony odbiór etanolu za granicą, ale chcemy sprzedawać nasz produkt jak najbliżej miejsca wytwarzania – tłumaczy Brymora.
Fabryka Bioagry z 350 tys. ton kukurydzy będzie wytwarzać 140 mln litrów etanolu rocznie. Tyle w tym roku potrzebuje Orlen do wypełnienia obowiązkowego celu sprzedaży biopaliw. W przyszłym roku koncern może kupić nawet o 50 proc. więcej biokomponentu, bo liczy na zmiany w przepisach o jakości paliw, które pozwolą mu na dodawanie większej ilości etanolu do benzyn.
Fabryka Bioagry będzie stanowić konkurencję głównie dla Wratislavii Aleksandra Gudzowatego. Największym producentem etanolu pozostanie Cargill, który jest w stanie przerabiać na etanol 0,5 mln ton ziarna w Polsce.
Zakład w Goświnowicach powstawał od 2005 r. Przez długi czas Komorowski nie mógł znaleźć partnera dla inwestycji wartej prawie 100 mln euro. Teraz nie narzeka na brak funduszy i rusza z nowym dużym projektem. – Mamy plany wykorzystania biomasy ze śruty i słomy. Budowa elektrociepłowni będzie kosztować 170–200 mln zł, liczymy na unijne dofinansowanie – zapowiada wiceprezes Brymora.