Harmonogram przygotowywanej przez Polską Grupę Energetyczną, największą w kraju, pierwszej oferty publicznej jest bardzo napięty. Z naszych informacji wynika, że jeżeli Komisja Nadzoru Finansowego nie zatwierdzi prospektu emisyjnego PGE do 8 października, IPO może stanąć pod znakiem zapytania. Dlaczego?
10 października rusza roadshow związany z ofertą. To sobota, ale wtedy zarząd i doradcy PGE zaplanowali pierwsze spotkania z arabskimi inwestorami, bo na Bliskim Wschodzie pracuje się także w weekendy.Z naszych informacji wynika, że wczoraj PGE podjęła decyzję o wkroczeniu w fazę wykonawczą. Oznacza to, że nie ma już odwrotu od debiutu, chyba że przeszkodziłyby wyjątkowo niekorzystne warunki rynkowe.
Jak napisaliśmy jako pierwsi w „Parkiecie”, PGE chce zadebiutować na warszawskiej giełdzie przed 11 listopada. Na przeprowadzenie całej oferty zostało zatem nieco ponad półtora miesiąca. – Prace trwają, wierzę, że dotrzymamy wszystkich terminów – mówi Tomasz Zadroga, prezes PGE.
[srodtytul]Zainteresowanie za granicą [/srodtytul]
W ostatnich dniach zarząd w ramach tzw. pilot fishing spotykał się wstępnie z finansistami z Londynu i Frankfurtu. – Efekty tych spotkań pozwalają z optymizmem podchodzić do dalszych przygotowań do debiutu – mówi Wojciech Topolnicki, wiceprezes PGE do spraw rozwoju i finansów. Wczoraj odbyły się także spotkania w Paryżu i Brukseli.