PGE, Energa: Zmiana polityki energetycznej ma pomóc transakcji

Prywatyzacja gdańskiej grupy energetycznej, najważniejszej dla Skarbu Państwa tym roku, wchodzi w decydującą fazę.

Publikacja: 27.09.2010 08:36

PGE i resort skarbu czekają na jutrzejszą decyzję rządu, by móc podpisać umowę w sprawie sprzedaży akcji Energi wartą 7,5 mld zł. Zmiany w „Polityce energetycznej” wydają się przesądzone, skoro szefowie obu resortów – skarbu i gospodarki doszli do porozumienia w tej kwestii.

Ale obaj nie mają pewności, że po zmianach uda się zamknąć transakcję. Ciągle bowiem przeciwna jest jej prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.W uchwale zmieniającej „Politykę energetyczną do 2030 r.” znajdą się zapisy o tym, że polskie firmy z branży muszą mieć dogodne warunki, by były w stanie rozbudować moce wytwórcze i uzyskać korzystne finansowanie, a to „pozwoli im konkurować na zintegrowanym rynku regionalnym”.

W tym kontekście ma być wzmocniona pozycja największych dwóch grup. Zatem w uchwale znajdzie się zapis o dopuszczeniu do rynkowego przejęcia przez PGE spółki Energa z jednoczesnym zachowaniem jej odrębności oraz docelowym jej upublicznieniem. A to wiąże się z faktem, że PGE odpowiada za budowę elektrowni jądrowej. Dlatego w uchwale będzie też sformułowanie, że tylko podmiot o silnej i stabilnej pozycji rynkowej będzie mógł udźwignąć ciężar finansowy i technologiczny przeprowadzenia tej inwestycji”.

Zmiany do rządowego dokumentu mogą jednocześnie pozwolić zrealizować dwa główne cele. Pierwszy to uspokojenie nastrojów w regionie gdańskim poprzez deklarację, że włączenie gdańskiej Energi do PGE nie zagrozi samodzielności tej pierwszej firmy i będzie ona mogła realizować strategię i zadebiutować na giełdzie.

Drugi cel to udowodnienie, że wzmocnienie PGE jest konieczne, by grupa mogła zrealizować jedno ze strategicznych zadań poprawiających bezpieczeństwo kraju – czyli budowę elektrowni jądrowej. Nie przekona to jednak UOKiK. Prezes Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel w ostatnich dniach otrzymała wyjątkowe wsparcie dla swojego sprzeciwu wobec przejęcia Energi przez PGE, m.in. ze strony Leszka Balcerowicza, byłego ministra finansów i prezesa NBP.

Sprzeciw ekspertów utrudnia zamknięcie procesu sprzedaży Energi ministrowi skarbu i PGE. A sama prezes UOKiK podtrzymuje opinię, że ta fuzja zagrozi i ograniczy konkurencję na rynku. I zapowiada, że nie zmieni zdania i nie zrezygnuje ze stanowiska.

– Nie zauważyłem równej pryncypialności w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów czy u pana prof. Balcerowicza, kiedy zagraniczne firmy państwowe kupowały inne nasze aktywa i myślę, że tu jest taka dziwna asymetria – mówił kilka dni temu wicepremier Waldemar Pawlak.Burza polityczna powoduje, że ani minister skarbu, ani zarząd PGE nie są pewni, że w ogóle do transakcji dojdzie.

Nawet najlepiej przygotowany wniosek do urzędu antymonopolowego w tej sprawie może nie mieć żadnego znaczenia wobec zdecydowanej postawy prezes Małgorzaty Krasnodębskiej-Tomkiel.

A tymczasem do wykonania planu tegorocznych przychodów z prywatyzacji brakuje jeszcze 12 mld zł. Bez sprzedania Energi nie ma szans na jego zrealizowanie. Teraz więc prywatyzacja gdańskiej grupy to już nie tylko sprawa ministra skarbu, ale premiera Donalda Tuska i całego rządu.

Surowce i paliwa
Bogdanka mówi o braku równych szans na rynku węgla
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
Prezes KGHM: Unia Europejska jest i będzie dla KGHM kluczowym rynkiem
Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu