Rośnie liczba firm które wraz z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem chcą poszukiwać i wydobywać gaz łupkowy. W gronie podmiotów współpracujących, oprócz Tauronu, PGE oraz KGHM, będzie poznańska grupa energetyczna Enea. Jej akces spowodował jednak, że termin podpisania ostatecznej umowy o wspólnych poszukiwaniach i wydobyciu gazu łupkowego wydłużył się do końca czerwca. Pierwotnie porozumienie miało być podpisane w kwietniu.

Wszyscy uczestnicy porozumienia uznali, że ich działalność najlepsze efekty przyniesie na obszarze koncesji Wejherowo, obecnie najbardziej obiecującej z wszystkich piętnastu licencji posiadanych przez PGNiG na poszukiwania złóż niekonwencjonalnych. Pozostałe podmioty nie posiadają żadnych licencji w tym zakresie. PGNiG przypomina, że na odwiercie Lubocino-1 (koncesja Wejherowo) wykonano we wrześniu ubiegłego roku tzw. zabiegi szczelinowania, które potwierdziły występowanie gazu łupkowego. Obecnie trwają prace przygotowawcze do wykonania w tym miejscu odwiertu poziomego. Spółki podają, że wspólne prace umożliwią zintensyfikowanie działalności poszukiwawczej.

W styczniu PGNiG podpisało trzy odrębne listy intencyjne dotyczące współpracy przy poszukiwaniach i zagospodarowaniu złóż gazu łupkowego z PGE, Tauronem i KGHM. Na razie nie wiadomo na czym konkretnie miałaby polegać współpraca pomiędzy giełdowymi grupami. Podpisane listy intencyjne to efekt spełnienie postulatu ministra skarbu, Mikołaja Budzanowskiego, który od kilku miesięcy domaga się od dużych spółek, w których państwo ma udziały, zintensyfikowania pracy przy poszukiwaniach gazu łupkowego w Polsce. Pod koniec ubiegłego roku żądał m.in. precyzyjnych harmonogramów od firm paliwowych i energetycznych. Miały być tak skonstruowane, aby jeszcze w 2014 r. ruszyło komercje wydobycie gazu łupkowego w Polsce.