Tak właśnie o zaplanowanym spotkaniu mówią związkowcy. – Jeśli nie zostanie na nim podpisane porozumienie, będzie strajk – wyjaśnia krótko Piotr Szereda, rzecznik organizacji pracowniczych JSW.
Protesty pracowników JSW w tym roku już się odbyły. Jednodniowy strajk przeprowadzono 19 października. Powód? Od miesięcy związki Jastrzębia nie mogą osiągnąć porozumienia z władzami spółki w sprawie wzrostu wynagrodzeń i zasad zawierania umów z nowymi pracownikami. O ile zarząd proponuje 3 proc. podwyżki, o tyle związkowcy chcą 3,8 proc. Różnica nie jest wielka, ale chodzi też o wysokość jednorazowej premii. Według zarządu powinna wynieść 1 tys. zł, związkowcy chcą 2,5 tys zł.
Jeśli nie uda się dojść do porozumienia, organizacje związkowe planują wstrzymanie pracy w kopalniach na 48 godzin. To oznaczałoby spadek wydobycia węgla o 100 tys. ton.
Negocjacje między władzami spółki a przedstawicielami załogi odbywały się już w tym roku kilka razy, zawsze bez efektów. Co mogłoby się stać, by tym razem nastąpił kompromis? Związkowcy liczą, że tym razem Ministerstwo Gospodarki, które nadzoruje branżę górniczą, dało zarządowi JSW sygnał do zażegnania sporu.