KGHM nie zaskoczył rynku wynikami za III kwartał. Lubińska firma miała 1,12 mld zł zysku netto, czyli o 2 proc. powyżej średniej oczekiwań analityków. Po dziewięciu miesiącach czysty zarobek wynosił 4,07 mld zł, czyli o 45 proc. mniej niż rok wcześniej – przy czym w 2011 roku notowania miedzi były na rekordowych poziomach.
Prognoza bez zmian
W tym roku wyniki zostały dodatkowo obciążone wprowadzonym wiosną podatkiem od wydobycia miedzi i srebra – po dziewięciu miesiącach to 0,82 mld zł (tyle zostało rozpoznane w sprawozdaniu, firma zapłaciła fiskusowi ponad 1 mld zł). KGHM oszacował, że średni koszt produkcji tony miedzi po dziewięciu miesiącach to 13,9 tys. zł, czyli o 38 proc. więcej niż rok wcześniej. Gdyby nie nowy podatek, koszt wynosiłby 11,5 tys. zł za tonę.
Po trzech kwartałach koncern wykonał prawie 86 proc. całorocznej prognozy zysku netto, podwyższonej pod koniec października. Oznacza to, że w IV kwartale KGHM musi zarobić 0,65 mld zł. Pytany o to, czy prognoza nie jest konserwatywna, wiceprezes ds. finansowych Włodzimierz Kiciński wykluczył, by firma miała ponownie podwyższać szacunki.
Początek trendu
KGHM?International – dawna Quadra FNX?Mining – zarobił w III kwartale 55 mln dolarów (175 mln zł według kursu na koniec września) przy 358 mln dolarów przychodów.
Kiedy przejęte w marcu tego roku kosztem ponad 9 mld zł przedsiębiorstwo podało wyniki za II kwartał, okazały się one dla rynku ogromnym rozczarowaniem: strata netto sięgnęła 28 mln dolarów – m.in. z powodu osunięcia w jednej z największych kopalni. Dlatego na koniec I półrocza zagraniczne ramię KGHM wykazało zaledwie 5 mln dolarów na plusie.