Orzeł Biały jest liderem rynku producentów ołowiu rafinowanego w Polsce oraz największą spółką specjalizującą się w recyklingu zużytych akumulatorów ołowiowych.
W ciągu pierwszych trzech miesięcy roku skonsolidowane przychody wyniosły 150,4 mln zł w porównaniu ze 157,5 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku. „Spadek przychodów o 4,5 proc. w odniesieniu do porównywalnego okresu ubiegłego roku był spowodowany spadkiem wolumenu sprzedanego ołowiu o 2,7 proc. oraz niższym wynikiem z transakcji zabezpieczających ceny ołowiu w związku ze wzrostem tych cen w I kwartale. Średnie notowanie ołowiu na LME liczone w złotych w okresie sprawozdawczym było wyższe o 5,2 proc. w odniesieniu do analogicznego okresu roku ubiegłego oraz o 5,9 proc. w odniesieniu do IV kwartału 2020 r." – tłumaczy Orzeł Biały.
Mimo spadku przychodów grupa osiągnęła zysk z działalności operacyjnej w wysokości 18,4 mln zł, o 85 proc. wyższy niż rok wcześniej. Spółka tłumaczy, że wzrost wyniku operacyjnego jest spowodowany głównie optymalizacją kosztów struktury zużywanych surowców, tj. zwyżką udziału złomu akumulatorowego, optymalizacją procesów technologicznych w celu ograniczenia kosztów przerobu surowców oraz wzrostem cen ołowiu.
Dzięki temu udało się wypracować skonsolidowany zysk netto na poziomie 14,7 mln zł, o 63 proc. wyższy niż przed rokiem.
Orzeł Biały ostatni raz wypłacił dywidendę w 2018 r. W tym roku spółka również prawdopodobnie nie podzieli się z akcjonariuszami zyskiem. Zarząd rekomenduje przeznaczenia zysku netto za 2020 r. w całości na kapitał zapasowy w związku ze zwiększoną niepewnością na rynku krajowym i międzynarodowym oraz sytuacją epidemiologiczną. Rada nadzorcza pozytywnie zaopiniowała tę rekomendację. Decyzja zostanie podjęta przez akcjonariuszy na najbliższym walnym zgromadzeniu, które odbędzie się 9 czerwca.