A w Warszawie znów spadki

WIG20 coraz częściej łypie lewym okiem w kierunku 2200 pkt. Wczoraj po zniżce o 1 proc. na zamknięciu wynosił 2232 pkt. Ale dzienne minimum to już zaledwie 2220 pkt.

Publikacja: 14.11.2024 08:47

A w Warszawie znów spadki

Foto: AdobeStock

W środę spadły także mWIG40 (o 0,7 proc.) i sWIG80 (o 0,2 proc.). WIG stracił 0,9 proc. A wszystko to przy spadających o 140 mln zł obrotach, do 1,41 mld zł. Z tego na WIG20 przypadła 1,1 mld zł. Rosło tylko 6 blue chips, najbardziej Allegro – o 2,7 proc. KGHM i Orlen próbowały odrabiać wtorkowe straty. Najbardziej dołowały wskaźnik dużych spółek banki. Alior spadł aż o 4,5 proc. Indeksy w dół ciągnęły też m.in. energetyka i motoryzacja.

Na Starym Kontynencie też przeważały spadki. Dół tabeli okupowały WIG i WIG20. Towarzyszył im technologiczny DAX. FTSE 250 i DAX spadły po 0,3 proc., CAC 40 o 0,1 proc. W USA przeważały zwyżki. Dane opublikowane w środę pokazały, że ceny konsumpcyjne wzrosły w zeszłym miesiącu o 2,6 proc. w ujęciu rocznym, w porównaniu z 2,4 proc. we wrześniu. W ujęciu miesięcznym wskaźnik ten wyniósł 0,2 proc., co odpowiada tempu z września. Inflacja bazowa wzrosła o 3,3 proc. rok do roku i 0,3 proc. w ujęciu miesięcznym, podobnie jak we wrześniu. To pozwala oczekiwać, że stopy w grudniu znów zostaną obniżone. Ale wzrosty w Nowym Jorku były raczej kosmetyczne. DJIA poszedł w górę o 0,1 proc., S&P 500 o 0,02 proc., a Nasdaq Composite oddał z wtorkowego wyniku 0,3 proc.

W czwartek w Azji przeważają spadki. Nikkei 225 zamknął dzień zniżką o 0,5 proc. Shanghai Composite spada o 1,7 proc., a Hang Seng o 2 proc.

Dziś poznamy krajowy PKB oraz PPI i wnioski bezrobotnych w USA.

Niewielka zmienność na Wall Street i w Europie

Krzysztof Tkocz, DM BDM

Wczorajsze notowania na GPW przyniosły spadki głównych indeksów. Tego dnia WIG20, przy obrotach przekraczających 1,1 mld PLN, stracił 1,0% i zakończył dzień na poziomie 2232,7 pkt. Spośród 20 polskich blue chips, 14 spółek kończyło notowania na minusie. Największe spadki odnotowały Alior (-4,5%), Pepco (-3,5%) oraz Budimex (-3,1%). Pod kreską finiszowały również średnie i małe podmioty, a mWIG40 i sWIG80 straciły tego dnia odpowiednio 0,7%/0,2%. W ujęciu sektorowym najsłabiej poradziły sobie banki (-2,1%) oraz WIG-moto (-1,8%), pozytywnie natomiast wyróżnił się WIG-spożywczy notując wzrost o 1,4%.

Na pozostałych europejskich parkietach również przeważały negatywne nastroje. DAX stracił 0,2%, CAC 40 finiszował 0,1% na minusie, natomiast FTSE100 kończył notowania na delikatnym plusie (+0,1%).

Wczorajsza sesja za oceanem zakończyła się niewielkimi zmianami głównych indeksów. DJI zyskał skromne 0,1%, S&P 500 praktycznie nie zmienił swojego położenia względem wtorkowego zamknięcia, a Nasdaq finiszował 0,3% pod kreską. Inflacja CPI wzrosła w USA w październiku do poziomu 2,6% r./r., co było odczytem zgodnym z oczekiwaniami, natomiast inflacja bazowa pozostała na poziomie 3,3% r./r. Brak zaskoczenia w tym obszarze przełożył się na wzrost oczekiwań co do obniżki stóp procentowych.

Dzisiaj o 10:00 poznamy PKB za III kw. z naszego kraju, natomiast o 21.00 uwaga inwestorów będzie skierowana w stronę przemówienia prezesa Fedu. Na rynku ropy kontrakty na WTI na grudzień są wyceniane po 68,0 USD za baryłkę, a za USD przychodzi nam płacić 4,12 PLN.

W Azji Shanghai Composite Index kończy notowania 1,4% na minusie, a Nikkei 225 idzie w dół o 0,3%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy świecą na czerwono, co może zwiastować negatywne otwarcie na GPW.

Brakuje pozytywnych sygnałów

Piotr Neidek, BM mBanku

Przed otwarciem czwartkowej sesji w Europie jak na razie brakuje pozytywnych sygnałów. Na azjatyckich parkietach wciąż widać obecność niedźwiedzi. Po silnej wyprzedaży akcji w Seulu, dzisiaj KOSPI delikatnie odrabia straty. O godzinie 6.00 indeks zyskuje 0,4%, co ma kosmetyczny wpływ na bilans całego tygodnia. Wynik za ostanie kilka dni to więcej niż -5%, co oznacza, że ten tydzień może okazać się najsłabszy od ponad dwóch lat. Nikkei 225 oscyluje wokół wczorajszego zamknięcia i ten tydzień także jak na razie ma pod kreską (-2%). Z wyprzedażą akcji nie mogą poradzić sobie gracze z Hongkongu. Mija właśnie piąta sesja spadków, które sprowadziły Hang Seng Index do średnioterminowego wsparcia. Majowy szczyt z 2024 r. oraz zniesienie Fibonacciego 61,8% mogą jednak nie wytrzymać dalszego naporu podaży.

Tracą kontrakty na miedź. Copper future (-1,3%) spada piątą sesję z rzędu. Październikowe wsparcie przerwało srebro. Przeceniane jest także złoto, które ostatni raz tak tanie było dwa miesiące temu. Zaległości do październikowego szczytu wynoszą już prawie 10%. Na rynku terminowym czerwień towarzyszy także notowaniom DAX future (-0,2%). Do otwarcia się rynku kasowego pozostało jeszcze sporo czasu i sytuacja może się jeszcze zmienić. Jednakże wczoraj doszło do aktywacji G&R. Nie można wykluczyć, że jest to tylko pułapka bessy. Podręcznikowo sygnał zapowiada spadki w kierunku średniej dwustusesyjnej. Dla indeksu DAX są to okolice 18400 pkt.

Rentowności dziesięcioletnich obligacji w USA nie przestają rosnąć. Obecnie łamana jest linia trendu spadkowego. Poziom 4,5% jest już na wyciągnięcie sesji. Niespełna dwa miesiące temu wartość ta wynosiła 3,6%. Tak mocne tempo wzrostów miało miejsce podczas fali hossy w poprzednim roku. To daje do myślenia, że oczekiwania co do przyszłej obniżki stóp procentowych, mogą okazać się błędne. Na Wall Steet wciąż dominują optymistyczne nastroje. Indeksy pozostają zamurowane na historycznych poziomach. Wprawdzie tempo wzrostów wyhamowało, ale po tak silnej zwyżce jak tydzień temu, odpowiedź niedźwiedzi praktycznie jest niezauważalna.

Z sesji na sesję umacnia się dolar. EUR/USD jest wyprzedane, ale to nie przeszkadza w łamaniu kolejnych poziomów wsparcia. Obecnie wyzwaniem jest podłoga z 2023 r. Od kilkunastu miesięcy eurodolar porusza się w ramach prostokąta. Jego dolne ograniczenie stanowi potencjalny magnes. Zgodnie z prawami fizyki, istnieje jednak obawa, że po dwóch latach konsolidacji, EUR/USD wyjdzie dołem z horyzontu. Wówczas wzrok inwestorów zostanie skierowany w kierunku dna z 2022 r. Na uwagę zasługuje fakt, że obecna sytuacja przypomina wydarzenia z lat 2015 – 2018. Wówczas eurodolar wybił się z prostokąta wracając tam, gdzie był przed uformowaniem się formacji. Zasięg ruchu pokrył się idealnie z geometrią fal.

Rosnący w siłę dolar uderza w złotego. Polska waluta dzisiaj rano ponownie traci na wartości. Nie można wykluczyć, że wkrótce dolar będzie najdroższy od roku. Szczyt z kwietnia znajduje się na wysokości 4,12 a impet wzrostów nie ustaje. Tracący na wartości złoty to spory problem dla inwestorów zagranicznych. Aktywa denominowane w PLN są coraz tańsze. To nakręca spiralę wyprzedaży akcji notowanych nad Wisłą. WIG20USD przełamał już podwójne dno i atakuje tegoroczną podłogę.

Lipcowy szczyt z 2023 r. został naruszony, a to stwarza ryzyko pogłębienia spadków. Z podręcznikowego punktu widzenia trend się zmienił. Byki mogą jeszcze argumentować, że od początku roku trwa korekta płaska. Teoretycznie jest to prawda, ale jak długo ten stan miałby jeszcze trwać? DAX właśnie co aktywował G&R, złoty słabnie a druga i trzecia linia GPW już dawno wytraciła impet hossy. Dodatkowo WIG-banki ma za sobą lokalną pułapkę hossy na wysokości 13000 punktów.

To, co może pomóc bykom, to sytuacja na godzinowym wykresie WIG20. Indeks zatrzymał się tam, gdzie kilkakrotnie dochodziło do zmiany lokalnego trendu. Wskaźnik RSI jest świeżo po odbiciu się ze strefy wyprzedania. Wczoraj udało się obronić wsparcie 2217 pkt. Jeżeli jednak poziom ten zostałby dzisiaj czy jutro naruszony, ciężko będzie znaleźć więcej argumentów działających na korzyść zwolenników hossy.

Podaż górą

Dominik Osowski, BM BNP Paribas BP

W środę, kolejny dzień z rzędu, podaż dominowała na warszawskim parkiecie. WIG20 zakończył dzień na poziomie 2232 pkt, co oznacza spadek o 1,02%. Najsłabiej w gronie blue chips poradził sobie Alior, którego notowania spadły o 4,5%. Nieco mniejsza dynamika spadków dotknęła małe i średnie spółki. mWIG40 stracił 0,7%, a sWIG80 0,24%. Zachowanie warszawskich indeksów wpisywało się w nastroje panujące na europejskich giełdach, jednak tam, skala zniżek była znacznie niższa. Niemiecki DAX spadł o 0,16%, a francuski CAC 40 stracił 0,14%.

Sesja na Wall Street zakończyła się małymi zmianami głównych indeksów. Uwaga inwestorów skupiona była na danych makro. Wczoraj poznaliśmy dane o tempie wzrostu cen w amerykańskiej gospodarce. W październiku inflacja CPI sięgnęła 2,6% w ujęciu rok do roku. Inflacja bazowa wyniosła 3,3%. Dane te były zgodne z oczekiwaniami rynku. Względem września indeks dóbr konsumpcyjnych wzrósł o 0,2%, co stanowi taki sam wzrost jak w każdym z poprzednich trzech miesięcy. Przed odczytem CPI, inwestorzy wyceniali szanse na obniżkę stóp proc. o 25 pkt proc. przez Fed na grudniowym posiedzeniu na 66%, a obecnie szanse wzrosły do 83%.

Dziś uwaga krajowych inwestorów będzie skupiona na wstępnych danych o PKB w trzecim kwartale. Jak wskazują ekonomiści BNP Paribas BP, prosty model prognostyczny bazujący na wynikach sprzedaży detalicznej, a także produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej wskazywałby, że we wrześniu wolumen wytworzonych w Polsce dóbr i usług mógł się w ujęciu rok do roku nawet zmniejszyć. Statystyki za cały trzeci kwartał są nieco bardziej optymistyczne, jednak byłyby one spójne ze wzrostem gospodarki tylko o około 1% r./r.

Spodziewamy się, że ostateczne dane o PKB za okres lipiec-wrzesień okażą się mocniejsze ze względu na mniej widoczne w miesięcznych statystykach komponenty popytu jak np. spożycie publiczne (głównie usługi zapewniane przez państwo jak np. ochrona zdrowia). Na lepszą sytuację gospodarczą w Polsce wskazują też indeksy koniunktury jak np. wskaźnik nastrojów w gospodarce (ESI). W efekcie prognozujemy że PKB latem wzrósł o około 2,5% r./r., jednak wciąż jest to wynik słabszy niż w drugim kwartale, kiedy to gospodarka zwiększyła się o 3,2% r./r.

Poranek maklerów
Odreagowanie po panice na GPW. Nvidia nie oczarowała inwestorów
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Poranek maklerów
Putin sprowadził bessę na GPW. A Wall Street znów w górę
Poranek maklerów
WIG20 o włos od tegorocznego dołka. Powrót kupujących na Wall Street
Poranek maklerów
Sierpniowy dołek na WIG20 przełamany. Co dalej?
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Poranek maklerów
Szef Fedu straszy rynki
Poranek maklerów
Inwestorzy schodzą na ziemię?