Piłki są ważną częścią historii piłkarskich mistrzostw świata od pierwszej edycji imprezy, w 1930 roku. Wówczas w turnieju korzystano z dwóch rodzajów ręcznie robionych piłek skórzanych: Tiento i T-Model.
Obaj finaliści Urugwaj i Argentyna chcieli rozegrać decydujący mecz w Montevideo własną piłką, traf chciał, że mieli inne preferencje. Argentyńczycy przywieźli Tiento, gospodarze woleli T-Model. Kłótnia drużyn była proporcjonalna do znaczenia futbolu w obu krajach, w końcu działacze FIFA znaleźli rozwiązanie, trzeba przyznać – niebanalne. Po raz pierwszy w kronikach MŚ (i ostatni) pierwszą połowę zagrano piłką argentyńską, drugą urugwajską. Każdy na trybunach widział, jaki był skutek – w pierwszej połowie było 2:1 dla przyjezdnych, w drugiej 3:0 dla miejscowych.
Tak wzniecone zainteresowanie przedmiotem gry już nigdy nie zgasło, co więcej, piłka ewoluowała niekiedy szybciej niż zasady gry. Już we Włoszech w 1934 roku mistrzowska Federale 102 wykonana została z bawełny, a nie ze skóry.
Do 1950 roku piłki nie miały zaworu regulującego ciśnienie powietrza. Oznaczało to, że każda z piłek wniesionych przez sędziego na boisko mogła się nieco różnić nie tylko ciśnieniem, ale też kształtem, rozmiarem lub ciężarem. Do Superball Duplo T w 1950 roku dodano zawór i rozwiązano ten problem.
Adidas przejął całą pulę
Od 1970 roku, czyli od rywalizacji w Meksyku, jedynym projektantem piłek na turniej mistrzowski została już do dziś firma Adidas. Ich pierwszy produkt nazywał się Telstar. Piłka była wyjątkowa także dlatego, że po raz pierwszy nazwano ją oficjalną piłką mistrzostw świata FIFA. Miała znany, czarno-biały wzór, widoczny potem przez lata zarówno w meczach rozgrywanych na przydrożnych klepiskach, jak i na murawie Maracany.