Space memorabilia – nieziemska inwestycja

Któż z nas nie marzył w dzieciństwie, żeby choć przez chwilę zostać kosmonautą. Takie fantazje miewają dzieci chyba na całym świecie. Część z nich nie porzuca ich nawet w dojrzałym wieku, choć prawdopodobieństwo, że zamienią kiedyś swoje biurko na kokpit wahadłowca, jest, mówiąc delikatnie, znikome. Pozostaje im jednak rynek kosmicznych memorabiliów.

Publikacja: 18.11.2013 05:00

Autografy astronautów, którzy stąpali po księżycu, zdrożały w ciągu ostatnich 12 lat o 617 proc., a

Autografy astronautów, którzy stąpali po księżycu, zdrożały w ciągu ostatnich 12 lat o 617 proc., a samego Armstronga o ponad 1200 proc.

Foto: Archiwum

W przeglądzie różnych rynków kolekcjonerskich prędzej czy później trafimy na „space memorabilia". To pamiątki po kosmonautach oraz przedmioty związane z podbojem kosmosu przez człowieka. Na tym rynku dużo jest kolekcjonerów marzycieli. Czy na tej pasji i ich marzeniach można zarobić?

Spacer po srebrnym globie

Niewielu osobom udało się wcielić w życie marzenie o spacerze na księżycu. Grono astronautów, którzy mieli możliwość stąpania po księżycu, jest bardzo skąpe i liczy zaledwie 12 osób. Pierwszy na tej liście jest Neil Armstrong, który wylądował na naturalnym satelicie ziemi w 1969 r., a ostatnim Harrison Schmitt, który dokonał tego samego w 1972 r. Wszyscy są uczestnikami amerykańskiego programu Apollo.

Z tego zacnego grona dziś żyje już tylko osiem osób. Warto również dodać, że Neil Armstrong zaprzestał wypisywania autografów w 1994 r. Od tego czasu coraz rzadziej można je spotkać na rynku dóbr kolekcjonerskich.

Taki stan rzeczy przekłada się na zawrotne ceny pamiątek związanych z tymi astronautami. Karta nawigacyjna używana przez Armstronga oraz Aldrina podczas misji Apollo XI została sprzedana w 2009 r. za 218 tys. USD. Z kolei 1 listopada obecnego roku na aukcji w Dallas amerykańska flaga z misji Apollo XI została sprzedana za 72 tys. USD, przy wycenie 25–35 tys. USD. W 2000 r. kolekcja autografów wszystkich trzech członków tej samej misji była warta 2 tys. funtów, a już 10 lat później prawie 9 tys. Według danych PFC40 Autograph Index autografy astronautów, którzy stąpali po księżycu, zdrożały w ciągu ostatnich 12 lat o 617 proc., a samego Armstronga o ponad 1200 proc. Jego autografy były również jednymi z najzyskowniejszych na całym rynku.

Nieziemski model

Wszelkie przedmioty związane z programem Apollo cieszą się ogromnym zainteresowaniem na rynku aukcyjnym, ale nie tylko one mogą osiągać zawrotne ceny. W październiku przebojem jednej z amerykańskich aukcji był model radzieckiej sondy Wenera 4, który został wykonany w skali 1:10 przez inżynierów z NPO Lavochkin w 1967 r. W tym samym roku oryginalna sonda Wenera 4 wylądowała na powierzchni Wenus, a dzięki niej pierwszy raz w historii człowiekowi udało się zbadać atmosferę innej planety. Jej model został sprzedany w ubiegłym miesiącu za 16 tys. USD.

Takich przykładów można podać więcej, ale oczywiście nie każdy przedmiot związany z podbojem kosmosu będzie dobrą lokatą kapitału. Jeśli ktoś chciałby powiesić w swoim domu autograf Armstronga czy postawić na półce model radzieckiej sondy z myślą, że za kilka lat sprzeda te przedmioty z zyskiem, to lepiej, żeby skorzystał z pomocy eksperta.

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza