Firmy coraz więcej inwestują

Tworzywa sztuczne › PKN Orlen, Grupa Azoty, Ciech i MOL wiążą duże nadzieje z rosnącym popytem na polimery. Chcą tu zwiększać zyski zarówno poprzez poprawę efektywności, jak i nowe inwestycje.

Aktualizacja: 12.08.2018 11:02 Publikacja: 12.08.2018 10:22

Daniel Obajtek prezes PKN Orlen Koncern specjalizuje się m.in. w produkcji polichlorku winylu, polie

Daniel Obajtek prezes PKN Orlen Koncern specjalizuje się m.in. w produkcji polichlorku winylu, polietylenu i polipropylenu. W tych dwóch ostatnich grupach wkrótce mocno zwiększy swoje moce dzięki znajdującym się już na ukończeniu inwestycjom.

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

Szeroko rozumiana branża tworzyw sztucznych (polimerów) w Polsce osiąga rocznie około 80 mld zł obrotów i zatrudnia ponad 160 tys. pracowników – wynika z danych PlasticsEurope Polska. Mimo że jest jedną z kluczowych w naszej gospodarce, zaspokaja tylko część zgłaszanego nad Wisłą zapotrzebowania. Popyt na polipropylen, polietylen, polichlorek winylu czy polistyren jest znacznie większy niż zdolności produkcyjne. Jedynie popularny pet może być wytwarzany w większej ilości, niż wynosi popyt.

Deficyt zdolności produkcyjnych na rodzimym rynku może się pogłębiać, bo zużycie tworzyw rośnie u nas zdecydowanie szybciej niż w Europie. W ubiegłym roku popyt na Starym Kontynencie wyniósł 51,7 mln ton. Tym samym był o 3,5 proc. wyższy niż w 2016 r. Z kolei w Polsce zwyżkował o około 9 proc. do 3,5 mln ton. Najwięcej tworzyw wykorzystuje u nas kolejno: przemysł opakowaniowy (32,5 proc. całego zużycia), budownictwo (25,9 proc.) i motoryzacja (10,3 proc.). Aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu, musi zatem rosnąć import. W ubiegłym roku saldo handlu zagranicznego w zakresie tworzyw i wyrobów z tworzyw przekroczyło 2,2 mln ton i było najwyższe od 2010 r.

Kluczowe znaczenie dla rynku producentów polimerów w Polsce mają giełdowe spółki i ich grupy. Chodzi zwłaszcza o Basell Orlen Polyolefins i Anwil, których udziałowcem jest PKN Orlen, Grupę Azoty, Ciech i PCC Rokita. Spośród spółek obecnych na GPW dużą produkcję, ale poza naszym krajem, realizuje również MOL.

Wkrótce ruszą dwie nowe instalacje

Orlen zbliża się do końca realizacji jednej z kluczowych inwestycji, czyli budowy tzw. instalacji metatezy. – Dzięki tej inwestycji wzrośnie produkcja o dodatkowych 100 tys. ton rocznie propylenu o jakości polimerowej w Płocku. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w II połowie tego roku planujemy rozpoczęcie produkcji propylenu ze wspomnianej instalacji metatezy, który będzie zagospodarowany na polipropylen w Basell Orlen Plyolefins (BOP) – informuje biuro prasowe PKN Orlen. Dodaje, że BOP już realizuje inwestycję, która pozwoli zwiększyć wytwarzanie polipropylenu. Nowa instalacja metatezy będzie kosztowała 250 mln zł. Dzięki niej produkcja propylenu wzrośnie do 550 tys. ton. W końcowej fazie realizacji jest też budowa instalacji polietylenu w Czechach. W zależnym Unipetrolu zwiększą się jego moce wytwórcze o 270 tys. ton rocznie. Koszt projektu szacowany jest na 314 mln euro.

Na tym jednak nie koniec. W połowie czerwca Orlen ogłosił wstępny plan rozwoju w segmencie petrochemicznym. Do 2023 r. chce na ten cel przeznaczyć około 8,3 mld zł, co ma spowodować, że po zakończeniu inwestycji roczny zysk EBITDA może wzrosnąć nawet o 1,5 mld zł. Spółka na razie nie ujawnia, w co konkretnie chce inwestować. Wiadomo jedynie, że nowe projekty mają dotyczyć budowy kompleksu pochodnych aromatów, rozbudowy kompleksu i zdolności produkcyjnych fenolu oraz stworzenia zaplecza badawczo-rozwojowego. W tym kontekście Orlen zwraca uwagę na analizy, które mówią, że popyt na tworzywa jest silnie skorelowany ze wzrostem gospodarczym danego kraju bądź regionu. Dziś zapotrzebowanie rośnie zarówno w ujęciu globalnym, jak i regionalnym. – Szacujemy, że do 2030 r. średnioroczny wzrost popytu na tworzywa w naszej części Europy będzie oscylował na poziomie od 1,9 proc. do 4 proc. w zależności od rodzaju danego tworzywa sztucznego (polietylen, polipropylen i polichlorek winylu) – prognozuje spółka.

W I półroczu grupa Orlen odnotowała wzrost sprzedaży praktycznie wszystkich produktów petrochemicznych. To efekt wzrostu popytu i większej niż rok wcześniej dostępności instalacji petrochemicznych. Koncern zapewnia, że również marże na produkcji tworzyw są dość wysokie. W jego ocenie pozostaną one na satysfakcjonującym poziomie, mimo że w kolejnych latach można spodziewać się zwiększonego napływu do Europy produktów z regionów cechujących się niższymi kosztami produkcji, czyli Bliskiego Wschodu i Ameryki Północnej.

Pozytywny klimat wokół tworzyw

Sztandarową inwestycją Grupy Azoty w segmencie tworzyw jest projekt o nazwie Polimery Police. – To inwestycja obejmująca budowę instalacji do produkcji propylenu i polipropylenu, gazoportu z niezbędną infrastrukturą oraz infrastruktury pomocniczej i logistycznej. Uznana została ona za inwestycję strategiczną nie tylko dla Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police oraz Grupy Azoty, ale dla całej krajowej gospodarki – mówi Artur Dziekański, rzecznik prasowy koncernu. Realizacja tego projektu umożliwi produkcję 440 tys. ton polipropylenu rocznie, co oznacza istotne zmniejszenie zależności surowcowej naszego kraju w tym obszarze. Przewidywana wartość budżetu całego projektu to 1,27 mld euro netto, w tym nakłady inwestycyjne do poniesienia to 983,8 mln euro.

Na początku tego roku Grupa Azoty Compounding podpisała z kolei z niemiecką firmą Akro Plastic umowę o doradztwo i przekazanie know-how oraz licencji dotyczących produkcji compoundów (tworzywa konstrukcyjne). Inwestycja realizowana będzie w Tarnowie. Obejmuje zaprojektowanie i budowę kompletnej instalacji compoundingu. Jej uruchomienie planowane jest na przełom tego i przyszłego roku. Powstałe produkty będą przeznaczone głównie dla odbiorców krajowych.

– Aktywność inwestycyjna Grupy Azoty w segmencie tworzyw jest ściśle powiązana ze strategią rozwoju firmy w kierunku działalności pozanawozowej i co za tym idzie, dywersyfikacją przychodów. W ubiegłym roku przychody ze sprzedaży w segmencie tworzyw wyniosły blisko 1,5 mld zł i stanowiły niespełna 15 proc. całkowitych przychodów ze sprzedaży Grupy Azoty – podaje Dziekański. W porównaniu z 2016 r. wzrosły one o 26,9 proc. W ocenie firmy dobra koniunktura w przemyśle i pozytywny klimat wokół tworzyw nadal będą czynnikami dobrze wpływającymi na wzrost sprzedaży. – Rynek tworzyw sztucznych jest bardzo wymagający szczególnie w kontekście silnej konkurencji i ciągłej presji cenowej ze strony producentów azjatyckich. Jednak dzięki konsekwentnie realizowanej strategii i dopasowaniu portfela produktowego Grupa Azoty ciągle rozwija swoją ofertę i zdolności produkcyjne w tym obszarze – przekonuje Dziekański.

Zapotrzebowanie będzie rosło

W segmencie tworzyw działa firma Ciech Pianki. Obecnie skupia się na projektach mających na celu optymalizację procesów i na jak najefektywniejszym wykorzystaniu inwestycji poczynionych w latach ubiegłych, m.in. poszerzeniu portfela produktowego oraz budowy magazynu i centrum spedycji. – Branża elastycznych pianek poliuretanowych od lat ściśle związana jest z koniunkturą na rynku mebli tapicerowanych i materacy. W związku z tym oceniamy, że popyt na elastyczne pianki poliuretanowe w 2018 r. powinien utrzymywać się na poziomie zbliżonym lub nieznacznie niższym w porównaniu do 2017 r. – mówi Mirosław Kuk, rzecznik Ciechu. Dodaje, że dzięki poczynionym inwestycjom i skutecznym działaniom sprzedażowym wyniki w tym obszarze są na poziomie zbliżonym do ubiegłego roku. Firma w kolejnych latach oczekuje dalszego wzrostu popytu, jednakże spodziewane przyrosty nie będą już tak spektakularne jak w latach ubiegłych.

– Spółka skupia swoje działania na rozwoju produktów specjalistycznych, których sprzedaż wiąże się z uzyskaniem wyższych marż (np. pianki o podwyższonym komforcie). Nowym elementem oferty są także pianki do zmywaków, pianki do produkcji uszczelek czy pianki regenerowane, pozwalające na zwiększenie efektywności produkcji i stanowiące element działania na rzecz ochrony środowiska – twierdzi Kuk.

Duże inwestycje, ale poza Polską, w obszarze tworzyw realizuje węgierski MOL. – Zgodnie ze strategią do 2030 r. naszą aspiracją jest zajęcie pozycji kluczowej grupy chemicznej w Europie Środkowo-Wschodniej i aby osiągnąć ten cen, planujemy inwestycje na poziomie 1,9 mld USD w ciągu kolejnych pięciu lat. W centrum naszego zainteresowania stawiamy poliole oparte na tlenku propylenu – informują przedstawiciele grupy MOL. Dodają, że w ubiegłym roku firma pozyskała wszelkie licencje technologiczne i zasoby inżynieryjne dla tego projektu. W efekcie ostateczna decyzja inwestycyjna ma zapaść w tym roku. Projekt powinien być zrealizowany do 2021 r. Jego budżet szacowany jest na około 1 mld USD. Niedawno, bo w marcu, spółka uruchomiła na Węgrzech nową fabrykę kauczuku syntetycznego w ramach joint venture z JSR Corporation. Ponadto koncern zawarł partnerstwo strategiczne z niemiecką firmą APK specjalizującą się w recyklingu tworzyw, z którym MOL też wiąże duże nadzieje.

Węgrzy już osiągają duże wpływy z produkcji polimerów. W I półroczu zwiększyli ich produkcję o 8 proc., licząc rok do roku. Dużo więcej wytwarzają zwłaszcza tzw. polietylenu niskiej gęstości. Koncern jest przekonany, że w najbliższych latach zapotrzebowanie na tworzywa, zarówno w Europie, jak i globalnie, będzie rosło. – Już dziś Europa importuje kilkaset tysięcy ton polipropylenu rocznie. Biorąc pod uwagę aktualny wzrost zapotrzebowania na ten surowiec, bez dodatkowego źródła, które pojawiłoby się w latach 2020–2030, luka podażowa będzie się nadal powiększać – twierdzą w MOL.

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę