Ten rok dla branży przetwórców tworzyw sztucznych, tak jak i dla całej gospodarki, może być wyjątkowo trudny. Kluczowym problemem jest oczywiście pandemia koronawirusa i będące jej następstwem zmiany – najczęściej negatywne – w otoczeniu spółek.
Erg, grupa specjalizująca się w produkcji wyrobów foliowych, największe zagrożenia widzi w spadku zamówień, zwłaszcza z branży motoryzacyjnej. – Innym zagrożeniem może być powszechny kryzys gospodarczy, co odbije się na zmniejszeniu sprzedaży oraz fali upadłości firm – mówi Grzegorz Tajak, prezes Ergu. W kontekście pandemii koronawirusa dostrzega też pewne szanse, zwłaszcza na obniżki kosztów. Największy potencjał widzi w spadku wydatków na zakup surowców. W związku z wyjątkowo niskimi notowaniami ropy już jakiś czas spadają ceny surowca do produkcji folii i tzw. wyrobów wtryskowych. Na dziś ta zniżka nie jest jednak tak gwałtowna jak kursu ropy. Erg spodziewa się jednak dalszych sukcesywnych obniżek. W ocenie spółki w najbliższych kwartałach na rynku powinna się też poprawić dostępność pracowników.
Erg przekonuje, że obecnie koronawirus nie ma większego wpływu na działalność grupy. – Wprowadziliśmy w firmie możliwe obostrzenia i procedury bezpieczeństwa związane z ryzykiem zakażenia. Zakład produkuje na pełnych mocach, obserwujemy nawet zwiększony poziom zamówień – twierdzi Tajak. Dodaje, że na razie nie ma żadnych sygnałów z rynku, które wskazywałyby na jakikolwiek problem z dostawami surowców czy półproduktów. Jedynie drobne problemy obserwuje w logistyce, ale w tej chwili nie mają one wpływu na dostawy do grupy. Jednocześnie Erg przyznaje, że istnieje ryzyko czasowego wstrzymania pracy maszyn, zwłaszcza jeśli dojdzie do zachorowań wśród pracowników produkcyjnych bądź osób mających z nimi kontakt. To z kolei na pewno wpłynęłoby na zmniejszenie przychodów i potencjalnych zysków firmy.
Produkty strategiczne
Tadeusz Nowicki, prezes Ergisu, największego w Europie Środkowo-Wschodniej przetwórcy tworzyw, zauważa, że dramatyczne konsekwencje koronawirusa pokazują miliardom ludzi, jak naiwna była krytyka plastikowych opakowań do żywności. – Dziś każdy myślący człowiek wybierze żywność opakowaną, a większość powołanych do tego celu instancji na całym świecie uznała opakowania i jednorazowe wyroby z plastiku za produkty strategiczne dla walki z wirusem – mówi Nowicki. Jego zdaniem największym zagrożeniem dla utrzymania ciągłości produkcji jest utrzymanie ciągłości dostaw, które mogą zostać zaburzone przez problemy z płynnością finansową u dostawców i klientów. Jednocześnie wyraża nadzieję, że także rząd uwzględni ten problem przy opracowywaniu pakietu ustaw dla polskich przedsiębiorstw.
Również Ergis widzi w swoich zakładach zagrożenie czasowego wstrzymania produkcji. Na razie linie we wszystkich jego fabrykach pracują normalnie. – Są jednak obszary, w których odnotowujemy spowolnienie (jak folie budowlane czy ceraty), ale produkcja folii do żywności i leków, folii stretch oraz taśm PET odbywa się normalnie i bez zakłóceń – twierdzi Nowicki. Ergis nie odnotowuje też problemów z dostawami, zarówno tymi do firm z grupy, jak i ich klientów.