Poza jedną sesją w minionym tygodniu od mniej więcej tygodnia krajowy rynek akcji wydaje się być w konsolidacji wokół poziomu 2300 punktów w przypadku dużych spółek i WIG20. Można to tłumaczyć wstrzymaniem oddechu przed debiutem Żabki bądź brakiem krótkoterminowych czynników mogących wesprzeć krajowy rynek. Można zakładać, że w sprzyjających okolicznościach rynkowych w pozostałej części IV kwartału krajowy rynek akcji powróci do wzrostów, przynajmniej do poziomów szczytów z maja tego roku.

Dobrą sesję mają za sobą inwestorzy w Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie indeksy zyskiwały po publikacji minutek z ostatniego posiedzenia Fedu. Znaczna większość decydentów Rezerwy Federalnej poparła obniżkę stóp procentowych banku centralnego we wrześniu, pojawiły się oznaki, że niektórzy członkowie woleli rozpocząć cykl obniżek stóp od skromniejszej obniżki z powodu obaw o siłę gospodarki, zgodnie z protokołem posiedzenia Rezerwy Federalnej z 17–18 września, opublikowanym w środę. Protokół był nieco nieaktualny, ponieważ dane od wrześniowego posiedzenia wskazywały na silniejszy wzrost gospodarczy, osłabiając zakłady inwestorów na kolejną rundę obniżek stóp procentowych. Silne dane dotyczące wynagrodzeń opublikowane w zeszłym tygodniu wywołały wątpliwości co do tego, jak duży impuls ma Fed, aby nadal obniżać stopy procentowe w szybkim tempie. Traderzy wyceniali 81,1 proc. szans na obniżkę o 25 punktów bazowych w listopadzie i 18,9 proc. szans, że stopy pozostaną niezmienione.

Patrząc na rynki akcji i innych aktywów, obecnie znaczenie mogą mieć trzy czynniki, które determinować będą zachowanie ryzykownych aktywów w najbliższych tygodniach. Przede wszystkim ewentualna eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie może stanowić silny impuls inflacyjny dla cen ropy, co z kolei może wpłynąć w krótkim terminie na politykę banków centralnych. Dyżurnym czynnikiem ryzyka tej jesieni będzie przebieg wyborów w Stanach Zjednoczonych, gdzie kluczowy będzie nie tylko sam wynik, ale również to, co wydarzy się po samych wyborach. Trzecim czynnikiem jest rozpoczęty w bieżącym tygodniu sezon wyników kwartalnych spółek w USA. Już w piątek poznamy wyniki części dużych banków z JPMorgan na czele, zaś prawdziwy festiwal rezultatów rozpocznie się w kolejnym tygodniu. Kluczowe jest jednak pytanie, czy ewentualne nieścisłości w publikowanych wynikach i prognozach przez technologicznych gigantów vs oczekiwania rynkowe, w tym wzrost kosztów na rozwój technologii AI, w dalszym ciągu powodować będą taką nerwowość inwestorów jak w minionym kwartale.