FMCM: Lepiej w przemyśle, gorzej w usługach

Publikacja: 07.08.2009 17:09

[b]Odczyty PMI[/b]

Początek tygodnia przyniósł ze sobą odczyty indeksu PMI dla sektora przemysłowego. Jego wartość dla całej Strefy Euro wyniosła 46,3 pkt. i tym samym była lepsza od prognoz na poziomie 46 pkt., a także od poprzedniego odczytu na poziomie 43 pkt. Pomimo, iż w Niemczech piątkowy odczyt dynamiki produkcji przemysłowej o wartości -0,1% m/m był gorszy od oczekiwań o 0,8 punktu procentowego, to środowa figura na temat dynamiki zamówień przemysłowych zaskoczyła bardzo pozytywnie. Odczyt na poziomie 4,5% m/m był znacznie lepszy, niż zakładali to analitycy (konsensus: 0,8% m/m). Wiele wskazuje na to, że w przypadku sektora przemysłowego znajdujemy się w punkcie zwrotnym obecnego kryzysu i dalszy okres powinien upłynąć pod znakiem poprawy.

[b]Odczyt ISM[/b]

Opublikowany w Stanach Zjednoczonych przez Instytut Zarządzania Podażą odpowiednik indeksu PMI (ISM) dla przemysłu wyniósł 48,9 pkt. i tym samym również był lepszy od oczekiwań na poziomie 46,2 pkt. Pozytywne tendencje w przemyśle potwierdziły również dane na temat dynamiki zamówień. Ich odczyt wyniósł 0,4% m/m, wobec prognoz oscylujących wokół 0,2% m/m. Ujemną dynamikę, ale i tak lepszą od oczekiwań wykazały natomiast zamówienia na dobra trwałego użytku. Odczyt na poziomie -2,2% m/m pomimo, iż nie wygląda najlepiej, to w dużej mierze obciążony jest spadkiem popytu na środki transportu.

[b]Stopy procentowe EBC[/b]

W tym tygodniu odbyło się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, który zdecydował o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna wynosi zatem nadal 1%. Wtorkowy odczyt inflacji PPI dla Strefy Euro na poziomie -6,6%, wobec poprzedniej wartości -5,9% sugeruje, że pomimo, iż prognozy gospodarcze są coraz lepsze, to przejście na bardziej restrykcyjną politykę monetarną wydaje się odległe.

[b]Ożywienie na rynku nieruchomości[/b]

Ten tydzień przyniósł ze sobą tylko jedna figurę z amerykańskiego rynku nieruchomości, która bardzo pozytywnie zaskoczyła rynek. Indeks podpisanych umów kupna domów wzrósł o 3,6% m/m, wobec oczekiwań na poziomie 0,6% m/m. Pomimo, iż rynek nie przywiązuje zwykle dużej uwagi do tej publikacji, to nie należy zapominać, iż właśnie ożywienie na rynku nieruchomości najprawdopodobniej poprawi jakość portfeli kredytowych banków oraz zwiększy zaufanie konsumentów w USA.

[b]Kondycja sektora usług zaniepokoiła[/b]

W środę poznaliśmy odczyt PMI dla sektora usług Strefy Euro oraz ISM dla Stanów Zjednoczonych. O ile w przypadku starego kontynentu wyniósł on 45,7 pkt. i był zgodny z prognozami, o tyle w przypadku USA dane rozczarowały. Analitycy spodziewali się bowiem wzrostu wartości indeksu z poziomu 47 pkt. do 48,2 pkt. Tymczasem ku zaskoczeniu rynków odczyt wyniósł zaledwie 46,4 pkt. Złe dane pozbawiły optymizmu inwestorów i tym samym na rynku zagościła znowu niepewność.

[b]Rynek pracy w centrum uwagi[/b]

W pierwszym tygodniu miesiąca największe zainteresowanie inwestorów tradycyjnie budziły dane z rynku pracy. Czwartkowy odczyt liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzmocnił nadzieje na poprawę. Analitycy oczekiwali wartości 580 tys., tymczasem liczba ta wyniosła 550 tys. Rynek pracy stanowi aktualnie największy problem amerykanów, dlatego piątkowe rewelacyjne dane z rynku pracy potwierdziły, że i tutaj perspektywy są coraz lepsze. Stopa bezrobocia spadła bowiem do 9,4% z oczekiwanych 9,6%. Niższa od prognoz była również zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych, która wyniosła -247 tys. Spodziewano się wartości na poziomie -320 tys.

[b]Konsolidacja głównej pary[/b]

Po poniedziałkowym umocnieniu głównej pary kolejne dni upływały pod znakiem konsolidacji. Kurs EUR/USD poruszał się wewnątrz lekko spadkowego kanału. Wszystko za sprawą wyczekiwania przez inwestorów na piątkowy raport z rynku pracy, który potężnie poruszył rynkiem. Mimo bardzo pozytywnych danych, inwestorzy nie byli zgodni co do właściwej interpretacji. Początkowo zaczęli pozbywać się denominowanych w dolarach bezpiecznych aktywów, by po chwili kupować dolary ze względu na lepsze perspektywy tamtej gospodarki względem Strefy Euro. Ostatecznie w piątek o godzinie 15:30 kurs EUR/USD wynosił 1,4292, wobec zeszłotygodniowego zamknięcia na 1,4255.

[b]Dane z Polski[/b]

Ten tydzień nie obfitował w dużą ilość danych makro z Polski. Poznaliśmy jedynie odczyt PMI dla sektora przemysłu oraz prognozę Ministerstwa Finansów na temat inflacji. Pierwsza z figur zaskoczyła niezwykle pozytywnie. Wartość indeksu wyniosła bowiem 46,5 pkt., wobec prognoz na poziomie 43 pkt. Tak dużej dysproporcji pomiędzy odczytem a oczekiwaniami nie zanotowano od początku istnienia indeksu, dlatego śmiało można powiedzieć, że perspektywy dla naszej gospodarki są coraz lepsze. Jeśli zaś chodzi o prognozę inflacji wyniosła ona 3,5% i tym samym była nieco wyższa od prognoz. Obie dane oddalają zatem perspektywę dalszych obniżek stóp procentowych, co powinno wspierać naszą walutę.

[b]Korekta na parach złotowych[/b]

Po poniedziałkowym silnym umocnieniu naszej waluty kolejne dni przyniosły dużą w porównaniu do poprzednich korektę. Kursy EUR/PLN i USD/PLN ustanowiły maksima tygodnia na poziomach kolejno 4,1836 i 2,9154. Piątkowe, bardzo pozytywnie zaskakujące, dane z amerykańskiego rynku pracy ponownie poprawiły jednak sentyment na rynku i tym samym inwestorzy skierowali kapitał do krajów wschodzących, takich jak Polska. Ostatecznie, w godzinę po publikacji kursy EUR/PLN i USD/PLN notowały już poziom kolejno 4,1137 i 2,8768.

Andrzej Sowiński

FMC Management

[link=http://www.fmcm.pl]www.fmcm.pl[/link]

Okiem eksperta
Co powoduje niepewność inwestorów?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Okiem eksperta
W co gra Donald Trump?
Okiem eksperta
Jak wycenić bitcoina?
Okiem eksperta
Sytuacja na globalnych giełdach jest wciąż napięta, a dolar traci
Okiem eksperta
Historia pisze się na naszych oczach
Okiem eksperta
Obrona kluczowych wsparć na wykresach indeksów bazowych