Kilka miesięcy później, 4 września 2012 r., cena akcji spadła do 17,5 USD. Inwestorzy, którzy kupili akcje Facebooka na pierwszej sesji, a sprzedali we wrześniu 2012 r., stracili. Ci, którzy kupili akcje po spadku i sprzedali w lipcu 2018 r., gdy osiągnęły cenę ponad 200 USD, przez sześć lat dziesięciokrotnie pomnożyli kapitał.
Ten przykład pokazuje, jak ważną rolę w inwestowaniu odgrywa horyzont czasowy. To właśnie on ma fundamentalne znaczenie dla stanu naszych portfeli. Warto o tym pamiętać zwłaszcza obecnie, w dobie dużej zmienności. Sądzę, że w 2019 r. będzie ona wprawdzie mniejsza niż w ub.r., gdy była ponownie na szczytach, ale nie będzie tak spokojnie jak w 2017 r.
Inwestorzy muszą się oswoić ze zmiennością, bo ona zagościła na parkietach na dłużej. Nie jest to łatwe, bo częstotliwość zmian oraz ich amplituda zwłaszcza u mniej doświadczonych inwestorów wywołuje nieracjonalne, a często wręcz panikarskie reakcje. Z reguły ze szkodą dla ich pieniędzy.
Przy wysokiej zmienności spekulacyjne kupowanie i sprzedawanie nie zawsze musi się okazać trafne. Łatwiej inwestować przy niskich zmiennościach i czytelnym trendzie cenowym. Wykorzystywanie tzw. okazji może być przy odrobinie szczęścia trafne, ale to nie jest regułą. Lepiej przeczekać mało stabilny okres i włączyć się ponownie do rynku, gdy trend zostanie lepiej zarysowany. Dla inwestorów instytucjonalnych, podobnie jak dla analityków, dobrze znających spółki, ich akcje i obligacje, obecny okres jest okazją do zawierania transakcji po korzystnych cenach. To są inwestorzy długoterminowi. Ich cel działania wyznaczony jest przez pięcio-, dziesięcio-, a nawet dwudziestoletni horyzont. Tym różnią się od inwestorów detalicznych, nastawionych na krótkie okresy inwestycyjne i dokonujących częstych transakcji. A im więcej transakcji, tym więcej okazji do pomyłek.
Inwestorzy indywidualni są szczególnie podatni na nieoczekiwane wydarzenia, takie jak katastrofy naturalne, zdarzenia polityczne, ogłoszone wyniki spółek lub dane makrogospodarcze. Inwestorzy długoterminowi pracują w ramach założonych strategii. W takiej sytuacji nie są potrzebne częste zmiany i duża ilość transakcji. Tacy inwestorzy są elementem stabilizującym rynki. Jeśli inwestujemy długoterminowo, warto obserwować ich poczynania. ¶