Wśród spółek na uwagę zasługiwał Pekao, który po pięciu kolejnych spadkach, również dzisiaj stracił na wartości. Tym razem ten największy na giełdzie bank spadł o ponad 2% do 112 zł. Zniżce towarzyszył zwiększony wolumen. Warto uważnie obserwować notowania tej spółki, gdyż kurs akcji zbliża się do rosnącej linii trendu poprowadzonej od dołka z końca kwietnia br. W dniu dzisiejszym to wsparcie znajduje się na wysokości 108 zł, a więc niespełna 5% poniżej bieżącego kursu. Z analizy technicznej wiemy, że w przypadku przebicia tej linii trend średnioterminowy ulegnie odwróceniu na spadkowy.

Kolejną sesję rosną natomiast notowania PKN Orlen. Co prawda zwyżka nie jest imponująca, gdyż nie przekracza 1%, to jednak widać ignorowanie przez kupujących negatywnych informacji związanych z kadrą zarządzającą oraz obniżenie rekomendacji dla tych akcji przez CDM Pekao z "kupuj" do "neutralnie". Znaczenie zwyżki zmniejszają niskie obroty.

Z dużych spółek najwięcej traci BZ WBK. Skala spadku w przypadku tej spółki była znacząca, wynosząc ponad 4%. Ponadto, nadal widać zwiększone zainteresowanie mniejszymi spółkami z segmentu WIG20. Wyróżnia się tutaj Świecie (+2,5%) podążające w kierunku niedawnych historycznych maksimów oraz Netia i Dębica, zyskujące ponad 1,5%.

Zwiększona aktywność inwestorów na spadku nie jest dobrym prognostykiem na kolejne sesje. Póki co, nadal jesteśmy w trakcie korekty trendu wzrostowego. W ramach tej korekty możliwy jest spadek WIG20 do poziomu 1500 pkt. Sytuacja mogłaby ulec zmianie gdyby w końcówce dzisiejszej sesji kupującym, podobnie jak w dniu wczorajszym, udało się "wyciągnąć" indeks powyżej wczorajszego zamknięcia. Wówczas można byłoby mówić o "ubijaniu dna" przez indeks WIG20. To znacząco zwiększałoby prawdopodobieństwo zakończenia obecnej na rynku korekty. W chwili obecnej są to jednak jedynie spekulacje, a na rynku obowiązuje temat pod tytułem korekta.