W przypadku cen miedzi, średnia z dwudziestoletniego okresu pomiędzy 1985 i 2005 była na poziomie 2150 USD/t w zakresie 1300–3000 USD, a był to okres, kiedy świat notował szybkie dynamiki wzrostu gospodarczego, zwłaszcza po upadku muru berlińskiego. Ostatnie sygnały płynące z Chin, wskazujące na kontynuację spowolnienia tamtejszego wzrostu gospodarczego, mogą być już pierwszym efektem nowej strategii bardziej zrównoważonego rozwoju mniej opartego na surowcochłonnym budownictwie i infrastrukturze. Dodatkowo, Indie, które były wielokrotnie typowane na kraj, który przejmie pałeczkę lidera wzrostu gospodarczego od Chin, grzęzną w gąszczu barier biurokratycznych i tracą wolę do wszelkich prorozwojowych reform.

W sytuacji gdy USA powracają do roli silnika napędzającego światowy wzrost gospodarczy, możemy się spodziewać coraz większego wpływu polityki monetarnej Fedu na kształtowanie cen surowców. Po pierwszych wzmiankach o możliwości wycofywania mechanizmów luzowania monetarnego, możemy się spodziewać jednak kontynuacji tego typu wsparcia po prawdopodobnym pogorszeniu się wskaźników gospodarczych w II kwartale. Wyniki spółek za I kwartał na razie bardziej rozczarowują niż w poprzednich okresach. Jednakże możemy się spodziewać trwałego powrotu na ścieżkę wzrostu w USA.