Giełda odrobiła sporą część strat z pewnością na zasadzie: niższe stopy, lepsza wycena. Dziwne i nielogiczne jednak jest oczekiwanie, że coraz wyraźniej widoczne spowolnienie gospodarcze w USA nie przełoży się w końcu na zyski firm. Widać także, że słabość USD jest coraz częściej powodem do dalszych zakupów akcji (w DJIA jest wielu eksporterów). Rynek wyraźnie podchwytuje wszelkie nawet najwątlejsze powody do zakupów. Kiedyś to się na pewno skończy. Tymczasem na rynku walutowym zapanował spokój i następowała kontynuacja trendów z ostatnich tygodni. Jen się nie umocnił mimo świąt w tym tygodniu, co daje większą pewność siebie sprzedającym pod carry trade, a dolar podobnie jak w ostatnich paru tygodniach sprzedawany był na wszelkich wzrostach. Obecny tydzień do piątku powinien być dość spokojny i preferujemy otwieranie raczej krótkich pozycji na USD, gdyż rynek może przygotować się na słabsze dane NFP. Czas oczekiwanie sprzyjać będzie analizom a te powinny uzmysłowić inwestorom, że ostatnie dobre dane z rynku pracy były w bardzo dużym stopniu związane z bardzo korzystnymi warunkami pogodowymi w marcu.
EUR/PLN
W piątek na rynku złotego doszło do osiągnięcia kolejnego maksimum, jednak inwestorzy zaczęli także realizować częściowo zyski, co przyczyniło się do tego, że dzień zakończył się bez większych zmian. Sytuacja fundamentalna się nadal nie zmienia, złoty jest w silnym trendzie wzrostowym i przy braku innych sygnałów należy oczekiwać, że będzie on kontynuowany. Obecny tydzień może być dosyć spokojny ze względu na długi majowy weekend, jednak najważniejsze sygnały nadal będą nadchodzić z zagranicy. Tam sytuacja jest nadal bardzo sprzyjająca, giełdy wysyłają ciągle pozytywne sygnały. Giełdom nie zaszkodziła nawet decyzja o podwyższeniu stopy rezerw obowiązkowych w Chinach, która mogła spowodować przecież silną wyprzedaż akcji. Jen oraz dolar pozostają natomiast słabe, co też jest sprzyjającą okolicznością. Nadal preferujemy sprzedaż EURPLN na wzrostach i zamykanie przy minimach lub nowych minimach a zatem okolice 3.7830 i 3.79 stanowić będą w naszej opinii opór, natomiast poziomem do zamknięcia pozycji będzie 3.75/76.
EUR/USD
Dane na temat PKB w I kw. 2007 niestety były bardzo słabe. Reakcja dolara była jednak chwilowa, po nagłym osłabieniu do nowych historycznych minimów dolar powrócił do poziomów sprzed informacji. Przyczyną sporych trudności przy zdobywaniu nowych maksimów było i pozostaje, co najmniej kilka: wybory we Francji (np. nieoczekiwana porażka Sarkozyego), oczekiwanie na dane z rynku pracy, który wszyscy traktują obecnie za najważniejszy element utrzymujący amerykańską gospodarkę nad wodą oraz czynniki techniczne - euro znajduje się blisko historycznych maksimów, bardzo blisko bardzo silnych oporów technicznych. Uważamy, że ten tydzień będzie relatywnie spokojniejszy, gdyż inwestorzy będą oczekiwać na piątkowe dane NFP a aktywność będzie zmniejszona w wyniku świąt w Azji. Preferujemy nadal zakupy EURUSD na korektach. Obecnie EURUSD znajduje się mniej więcej w środku 1 lub 2-tygodniowego korytarza i widzielibyśmy okazję do zakupów, gdy blisko jego dolnej granicy zacznie materializować się wsparcie.