Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 03.06.2017 13:06 Publikacja: 03.06.2017 13:06
Od 100 tys. zł rozpocznie się licytacja obrazu Jacka Malczewskiego.
Foto: Archiwum
Takiej aukcji podobno ludzkie oczy nie widziały. Ma się odbyć 21 października tego roku w Antykwariacie Numizmatycznym Michał Niemczyk (www.niemczyk.pl). Firma w 2012 roku ustanowiła rekord polskiego rynku antykwarycznego, na aukcji obroty wyniosły ok. 12 mln zł. To wynik nieosiągalny na rynku malarstwa. Październikowa aukcja ma być jeszcze lepsza. Są złote monety królów polskich, jakich nie miał nawet Emeryk Hutten-Czapski. Warto w Krakowie poznać Kolekcję Czapskich w Muzeum Narodowym, są tam najrzadsze polskie numizmaty. Kolekcja ta jest stałym punktem odniesienia w ocenach rynkowej rzadkości monet. Pierwszy raz na polskim rynku oferowana będzie np. złota moneta z Matką Boską, notowana w monografii Tadeusza Kałkowskiego „Tysiąc lat monety polskiej". Sensacja polega na tym, że jest to moneta, którą prywatnie (!) wybił polski kolekcjoner Walery Amrogowicz (1863–1931). Wzór monety i stemple zamówił u Karla Goetza, jednego z największych wówczas medalierów (1875–1950).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wartość pięciu najdroższych dzieł na polskich aukcjach przekroczyła w minionym roku 25 mln zł. Wśród najwyższych notowań znalazła się „Wieczerza Pańska”, na której Leopold Gottlieb zobrazował smutek życia w nędzy. Zdaniem ekspertów to właśnie on otwiera dyskusję o trendach.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Maj był najlepszym miesiącem sprzedaży w Mennicy Skarbowej od 12 miesięcy. Rosnący popyt odnotował również Goldenmark: sprzedaż wzrosła o ponad 10 proc. Tavex obserwuje poprawę dynamiki od kwietnia i spodziewa się dalszych wzrostów.
Obrót dziełami sztuki i antykami w Polsce przekroczył w minionym roku 0,5 mld zł – wynika z majowego raportu GUS. Chociaż branża jest zgodna, że rynek wszedł w fazę stabilizacji, nie brakuje kolekcjonerów, którzy z powodzeniem grają na zwyżkę.
BMW 501 to piękna limuzyna z przełomu lat 50. i 60. XX w. Charakterystyczne owalne kształty kojarzyły się z barokowym stylem, więc zyskała przydomek „barokowy anioł” („Barockengel”). Dziś dobrze zachowane egzemplarze osiągają wysokie ceny i są dobrym pomysłem na lokatę kapitału.
Wielu znawców uważa go za jeden z najpiękniejszych modeli BMW w historii marki. E9 to sportowe coupé z przełomu lat 60. i 70., które ma styl i charyzmę, ale te piękne linie kryją trudny charakter.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas