Przykłady Allegro, Playa czy Pepco pokazują, że duże oferty publiczne znanych marek zawsze przyciągają inwestorów. Tak zapewne będzie również w przypadku Żabki, która oficjalnie potwierdziła swoje giełdowe plany.
Szczegóły IPO owiane są tajemnicą. Z naszych informacji wynika, że na prospekt emisyjny trzeba będzie jeszcze poczekać – w tym tygodniu nie zostanie opublikowany. Ale już wiadomo, że będzie to jedna z największych ofert publicznych, prawdopodobnie największa od czasu IPO Allegro w 2020 r. Jej wartość przekroczyła 9 mld zł. W przypadku Żabki nieoficjalne szacunki są w przedziale 4–6 mld zł.
Ostateczna wycena spółki będzie zależeć m.in. od sytuacji rynkowej. A ta jest bardzo zmienna.
– Z punktu widzenia inwestora zagranicznego IPO Żabki przypada w ciekawym momencie, gdyż indeks S&P jest na szczytach, a Fed rozpoczął cykl obniżek stóp procentowych. Teoretycznie więc kapitał powinien zacząć szukać miejsc o wyższych stopach zwrotu, a rynki wschodzące są naturalnym kierunkiem – zwraca uwagę Konrad Księżopolski, dyrektor wykonawczy w Haitong Banku. Dodaje, że historyczne i obecne wyniki Żabki robią wrażenie.