Odzieżowe CDRL liczy na 20 mln zł odszkodowania od KUKE

Państwowa instytucja ubezpieczyła giełdową spółkę, gdy ta pięć lat temu inwestowała w białoruską sieć sklepów Buslik. Teraz przyjdzie jej wypłacić sporą sumę. Zapewnia natomiast, że handel z ukraińskimi podmiotami należy do relatywnie bezpiecznych.

Publikacja: 03.04.2024 06:00

Odzieżowe CDRL liczy na 20 mln zł odszkodowania od KUKE

Foto: materiały prasowe

W trakcie procedowania wypłaty 20,2 mln zł z polisy ubezpieczeniowej wystawionej przez państwową Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) jest grupa CDRL z Kościana, handlująca odzieżą i innymi artykułami dla dzieci – napisali w liście do akcjonariuszy dołączonym do sprawozdania za 2023 rok Marek Dworczak i Tomasz Przybyła, prezes i wiceprezes spółki. Tak kończy się inwestycja giełdowej firmy w białoruską sieć sklepów z artykułami dla dzieci Buslik prowadzoną przez spółkę LLC DPM. Do CDRL należy niecałe 75 proc. udziałów w tym podmiocie.

1,5 mld zł

– sprzedaż o takiej wartości Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) ubezpieczyła polskim firmom za wschodnią granicą tylko w 2023 r.

6,5 mln USD

– tyle Grupa CDRL zapłaciła kilka lat temu za 90 proc. udziałów w spółce prowadzącej sieć sklepów Buslik ówczesnym udziałowcom, w tym EBOiR. Potem część sprzedała założycielowi.

Z informacji „Parkietu” wynika, że problemów z realizacją polisy mieć ona nie powinna. Kłopoty z Buslikiem złożono na karb toczącej się za wschodnią granicą wojny.

CDRL to niejedyna firma, która ubezpieczyła inwestycję w KUKE. W korporacji zapewniają, że skala odszkodowań wypłacanych z powodu sytuacji za wschodnią granicą jest relatywnie niewielka.

Utrata z zastrzeżeniem

CDRL, właściciel marek Coccodrillo, Broel, Lemon Explore, Mokida oraz Petit Bijou opublikowało sprawozdanie za miniony rok tuż przed wielkanocnym weekendem. W 2023 r. grupa przy 275,2 mln zł przychodów (spadek o 3 proc. rok do roku) i o połowę mniejszym zysku operacyjnym niż rok temu wykazała 3,5 mln zł straty netto przypisanej akcjonariuszom spółki matki. Na wynik złożyło się ponad 7 mln zł straty z tytułu działalności zaniechanej. Z raportu wynika, że to bilans strat LLC DPM i prawie 27 mln zysku zanotowanego na utracie kontroli. Jak podano, „został on ujęty w skonsolidowanym rachunku zysków i strat łącznie z wynikiem z działalności zaniechanej”. Do tego zysku zastrzeżenie zgłosił audytor CDRL – Grant Thornton. „Nie byliśmy w stanie uzyskać odpowiednich i wystarczających dowodów badań potwierdzających, że wycena aktywów i zobowiązań LLC DPM na dzień utraty kontroli oraz przychody i koszty LLC DPM do dnia utraty kontroli nie wymagają korekt, a tym samym czy wynik Grupy Kapitałowej na utracie kontroli został ustalony prawidłowo” – czytamy w opinii audytora.

Zarząd odniósł się do zastrzeżenia, wyliczając kroki.

KUKE: 30 windykacji

CDRL przejęło Buslik w 2018 r. za 6,5 mln USD. Kontrolny pakiet nabyło od Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz osób fizycznych, w tym założyciela – Siergieja Misiachenki. Potem na refinansowanie nabycia udziałów LLC DPM wsparcia spółce udzielił BGK, pożyczając jej 10 mln zł. Bank chwalił się wtedy, że to pierwsza akwizycja wsparta przezeń poza Unią Europejską. W pakiecie spółka dostała ubezpieczenie od ryzyk politycznych. – Spraw dotyczących konkretnych spółek nie komentujemy ze względu na tajemnicę ubezpieczeniową – mówi „Parkietowi” Krzysztof Kwaterski, dyrektor w departamencie ubezpieczeń i współpracy międzynarodowej KUKE.

Na pytanie, jak wiele firm stara się o wypłatę odszkodowań z tytułu strat poniesionych za wschodnią granicą po 24 lutego 2022 r. nie odpowiada. Krzysztof Kwaterski podaje tylko, że „szkodowość” utrzymuje się na niskim poziomie. – Liczba i wartość spraw zgłoszonych przez polskie firmy działające na wschodzie do windykacji i do wypłaty odszkodowania w związku z rosyjską agresją na Ukrainę okazały się generalnie dużo niższe od naszych wstępnych oczekiwań – mówi Kwaterski.

– Ukraińska gospodarka szybko otrząsnęła się z pierwszego szoku i powróciła do w miarę normalnego funkcjonowania, co pozwoliło na stopniowe łagodzenie ograniczeń w transferach dewizowych – ocenia dyrektor. – W samym 2023 r. ubezpieczyliśmy sprzedaż o wartości 1,5 mld zł, z czego do windykacji nasi klienci zgłosili ok. 30 spraw, stanowiących kwotowo poniżej 1 proc. portfela, a z tego ponad 80 proc. udało nam się odzyskać od ukraińskich kontrahentów – wylicza Kwaterski. – Szkodowość utrzymuje się na bardzo niskim poziomie i dlatego przekonujemy polski biznes do jeszcze odważniejszego handlowania z ukraińskimi partnerami. Warto też podkreślić, że zdecydowaną większość zobowiązań wobec polskich dostawców podjętych przed wojną spłacili również kontrahenci z Białorusi i Rosji – wskazuje dyrektor.

W jego ocenie problemy ze spłatą długów powstałych przed agresją z lutego 2022 r. wynikają z jednej strony z sankcji na podmioty rosyjskie i białoruskie, w tym banki, a z drugiej strony z restrykcji w transferach walutowych z Ukrainy.

Handel i konsumpcja
Żabka nie chce wolnej Wigilii. "Nie widzimy potrzeby zmian"
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Handel i konsumpcja
Zarząd VRG bez Marty Fryzowskiej
Handel i konsumpcja
Palikot w areszcie, komornicy działają. Dwie partie akcji Manufaktury do licytacji
Handel i konsumpcja
Nerwowe oczekiwanie na wyniki Żabki
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Handel i konsumpcja
Dino reaguje na wyniki Biedronki. Wreszcie pozytywnie
Handel i konsumpcja
Żabka wreszcie rośnie. Weszła do mWIG40