W ostatnim roku obrotowym Grupa Ambra sprzedała 97,6 mln butelek alkoholu, o 7,4 mln więcej niż przed rokiem i w opublikowanym w nocy raporcie chwali się zadziwiająco, jak na dzisiejsze czasy, dobrymi wynikami. Przychody grupy wzrosły o 15,2 proc. do 775,6 mln zł, EBIT skoczył o 10,4 proc. do 86 mln zł z 77,9 mln zł, zysk netto dla akcjonariuszy jednostki dominującej wzrósł o 13,5 proc. do 51,8 mln zł, to wzrost nieco poniżej tempa przychodów ze sprzedaży. W tym czasie przepływy pieniężne z działalności operacyjnej spadły o 67 proc. do 35,2 mln zł. Spółka tłumaczy to zwiększeniem zapasów o 52 proc., w celu zmniejszenia ryzyk dostępności, „co powoduje znaczące zmniejszenie przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej”.
W komentarzu do raportu finansowego oprócz dobrych informacji, widać też zapowiedzi pogorszenia wyników w wyniku inflacji, wojny w Ukrainie, i cen energii oraz kluczowych materiałów, które spowodowały wzrost kosztów działalności Grupy i pogorszyły sytuację konsumentów. - Szybki wzrost sprzedaży przełożył się na nieco wolniejszy wzrost wyników finansowych –– zauważa zarząd Ambry w liście do akcjonariuszy i tłumaczy spadek rentowności rosnącą presją kosztową, czego nie zrekompensowały podwyżki cen sprzedaży. - Pomimo tych niekorzystnych zjawisk sytuacja finansowa Grupy AMBRA jest stabilna i bezpieczna, a zadłużenie na niskim poziomie. Pozwala to Zarządowi po raz kolejny zaproponować zwiększoną do 1 zł kwotę dywidendy na akcję – pisze zarząd.
Najważniejszym motorem sprzedaży były wina musujące, których sprzedaż wzrosła o 29 proc., wartość sprzedaży win spokojnych wzrosłą o 8,3 proc., a alkohole mocne wzmocniły swoją sprzedaż o 21,9 proc. Napoje bezalkoholowe skoczyły o 17 proc.
Sprzedaż na najważniejszym dla Grupy AMBRA rynku polskim rośnie o 12,0%. Wzrosty na rynkach Sprzedaż na najważniejszym dla Grupy AMBRA rynku polskim rośnie o 12,0%. Wzrosty na rynkach
Sprzedaż w Polsce, na najważniejszym dla grupy rynku, wzrosła o 12 proc., gdy na pozostałych zagranicznych – o 20 proc. W wynikach spółki widać pozytywny wpływ odbudowy konsumpcji w gastronomii, za to nie odbił się jeszcze narastający obecnie kryzys gospodarczy.