Rynkowy parytet już od 29 października (z wyjątkiem dwóch dni, 12 i 15 listopada) utrzymuje się poniżej oferty Eurocashu. Zdaniem zarządu tej spółki to sygnał, że rynek wierzy w fuzję.– Widać, że argumenty przemawiające za transakcją stopniowo zajmują miejsce emocji. Wysoka płynność naszej spółki to dobry sygnał. Wskazuje, jaka może być płynność połączonych firm – mówi Luis Amaral, szef Eurocashu.
Zarząd Emperii nie jest zaniepokojony poziomem rynkowego parytetu. – Wynika on głównie ze zwyżek kursu Eurocashu, które w naszej opinii nie mają uzasadnienia w wynikach bieżących spółki. Sądzimy, że po stronie kupujących stoją zagraniczni inwestorzy, przekonani przez Eurocash, że prawdopodobieństwo przejęcia Emperii jest wysokie – mówi Artur Kawa, prezes Emperii.Eurocash zawiesił ofertę publiczną do czasu otrzymania zgody UOKiK. – Postępowanie nadal trwa – mówi Maciej Chmielowski, reprezentujący urząd.
Prezes Kawa podkreśla, że propozycja przejęcia Emperii przez Eurocash budzi wiele wątpliwości. – To, że UOKiK tyle czasu analizuje tę transakcję, z pewnością jest wymowne – twierdzi.