Restauracje: kryzys się nie skończył

Ponad 100 lokali w 2012 r. chcą otworzyć najwięksi gracze. Liczą na lekkie ożywienie. Ale do hurraoptymizmu im daleko

Publikacja: 09.01.2012 04:30

Restauracje: kryzys się nie skończył

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Rynek gastronomiczny jest wart ponad 31 mld zł. Zdaniem ekspertów w tym roku, m.in. dzięki Euro 2012, wzrośnie o kilka proc. Z naszej analizy wynika, że najwięksi gracze zamierzają w 2012 r. otworzyć łącznie ponad 100 restauracji.

– Inwestowanie teraz nie jest złym pomysłem – uważa Łukasz Wachełko, analityk DB Securities. Kryzys spowodował, że sporo firm zbankrutowało i na rynku pojawiło się dużo lokalizacji w atrakcyjnych cenach.

AmRest nie zwalnia tempa

Najbardziej ekspansywne plany ma AmRest, prowadzący sieci KFC i Pizza Hut. W 2011 r. otworzył 89 punktów, z tego  72?w Europie Środkowo-Wschodniej i Rosji, a 17 w Hiszpanii. Plan na 2012 r. to ok.  80 nowych lokali (większość w Polsce). Wartość inwestycji przewidzianych na ten rok sięga 350 mln zł.

Henry McGovern, szef rady nadzorczej spółki, zapowiedział, że przychody i EBITDA grupy (zysk operacyjny plus amortyzacja) w 2012 r. wzrosną o ponad 20 proc. Narastająco po trzech kwartałach 2011 r. sprzedaż przekroczyła 1,8 mld zł, a zysk netto 55 mln zł. – Patrząc z naszej perspektywy rynek restauracyjny w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej ma się dobrze – mówi Maciej Mausch, odpowiadający w spółce za relacje inwestorskie.

Z kolei Sfinks nie ujawnia, ile lokali w tym roku zamierza otworzyć. – Nie najważniejsza jest ich liczba, tylko rentowność. Na rozwój sieci patrzymy przez pryzmat planowanych wyników – mówi Sylwester Cacek, szef Sfinksa. Dodaje, że ubiegły rok dla spółki był bardziej pomyślny niż 2010 r.

W 2011 r. otworzyła ona w sumie 15 restauracji Sphinx i Wook. Na koniec września sprzedaż spółki wyniosła 128 mln zł, a strata netto 9,9 mln zł.

Nie jest kolorowo

Prezes Cacek nie ukrywa jednak, że sytuacja na rynku nie jest łatwa. – Pojawiają się sygnały na temat możliwego spadku zainteresowania usługami gastronomicznymi – mówi.

Wtóruje mu Magdalena Piróg z zarządu Da Grasso. – Spowolnienie dotarło także do segmentu restauracji i pizzerii sieciowych, który dotąd nie odczuł w znaczący sposób kryzysu – mówi. W 2011 r. sieć Da Grasso powiększyła się o 18?lokali. W kolejnych latach ma powstawać ok. 20 punktów rocznie.

– Mając ponad 200 pizzerii, spotykamy się już z problemem znalezienia atrakcyjnych lokalizacji – sygnalizuje Piróg.

Liderem pod względem liczby placówek w Polsce jest McDonald's. Ma ich 279. W ubiegłym roku sieć powiększyła się o 21 punktów. Firma nie ujawnia prognoz. Z naszych informacji wynika jednak, że plan na 2012 i 2013 r. to minimum 21 lokali rocznie.

Tymczasem o rynek walczą również mniejsi gracze, tacy jak spółka Mex szykująca się do debiutu na GPW. Jej zarząd również narzeka na pogorszenie sytuacji w branży. Pod koniec ubiegłego roku dwukrotnie obniżył prognozy finansowe.

Handel i konsumpcja
Mateusz Kolański: VRG odzyskała rytm w segmencie odzieżowym
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
Dino rekordowo drogie. Wycena odkleiła się od fundamentów?
Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija