Firma oferuje inwestorom od 4 do 10 mln akcji nowej emisji (z tego inwestorom instytucjonalnym 8 mln, a resztę detalicznym). Obecnie kapitał spółki dzieli się na 29 mln walorów. Przedział cenowy, w którym przyjmowane są deklaracje nabycia, wynosi 1,55–2 zł. Ostateczną cenę i liczbę oferowanych akcji poznamy jutro. Zapisy potrwają od środy do piątku. Oferującym jest Dom Maklerski IDMSA.

Global Cosmed z emisji nowych walorów może pozyskać maksymalnie 18,8 mln zł. Środki zostaną przeznaczone na rozbudowę zaplecza produkcyjno-magazynowego. Ma to umożliwić firmie zwiększenie mocy produkcyjnych oraz wydajności i efektywności produkcji.

To drugie podejście do oferty publicznej radomskiej firmy, której jedynym właścicielem jest Andreas Mielimonka. Najpierw planowano ją na listopad ubiegłego roku, ale z powodu słabej koniunktury na giełdzie nawet się nie rozpoczęła. W styczniu po przeprowadzeniu book-buildingu właściciele nie byli zadowoleni z ceny oferowanej przez inwestorów. Wtedy parametry oferty były identyczne jak teraz.

W ubiegłym roku eksport stanowił ponad 30 proc. przychodów Global Cosmed. Inwestycje mają przyczynić się do dalszego dynamicznego wzrostu sprzedaży za granicę. – To pozytywna tendencja, bo dywersyfikacja geograficzna zwiększa bezpieczeństwo naszej działalności. Nie bez znaczenia jest też fakt, że na rynkach zagranicznych jesteśmy w stanie realizować dobre marże – mówi Ewa Wójcikowska, prezes Global Cosmed.

– Od kilku lat rozwijamy się w dwucyfrowym tempie. Biorąc pod uwagę perspektywy rynku marki prywatnej, na którym działamy, możemy utrzymywać takie tempo wzrostu jeszcze przez długi okres – dodaje.