Producent pieluch i wyrobów higienicznych uzyskał wyłączność na negocjacje dotyczące kupna sieci sklepów drogeryjnych Schlecker Polska. – Złożyliśmy już ofertę wiążącą. Warunki transakcji powinniśmy doprecyzować w przyszłym tygodniu, a sfinalizować całą operację na przełomie czerwca i lipca – tłumaczy Kamil Kliniewski, prezes Hygieniki.
Nie ujawnia na razie kwoty, jaką spółka zamierza zapłacić za przejmowaną firmę. Przyznaje jedynie, że przekracza ona wartość kapitałów własnych, które na koniec marca wynosiły 22,9 mln zł. – Mamy zapewnione finansowanie transakcji. Pieniądze będą pochodziły ze środków własnych, kredytów bankowych i emisji obligacji – dodaje.
Przełom w skali działania
Kliniewski podkreśla, że niemiecki koncern, do którego należy polski oddział, ma problemy finansowe i pozbywa się swoich spółek zależnych w poszczególnych krajach. To, jego zdaniem, okazja do przejęcia sieci sklepów drogeryjnych na korzystnych warunkach. Dodaje, że polskie sklepy są dochodowe.
Dla Hygieniki sfinalizowanie transakcji będzie stanowiło przełom w skali prowadzonej działalności. Pozwoli ona na zwielokrotnienie obrotów giełdowej spółki. Szef lublinieckiej spółki szacuje, że tegoroczne skonsolidowane przychody pro forma (uwzględniające także dane z pierwszej połowy roku przejmowanego Schleckera) sięgną około 300 mln zł. Jednostkowo Hygienika planuje osiągnąć w tym roku około 60?mln zł obrotów.
Sieć będzie rozwijana
Kliniewski dodaje, że nie ma w planach łączenia podmiotów. – Będziemy funkcjonować w oparciu o dwa biznesowo niezależne podmioty – tłumaczy. Schlecker Polska posiada w naszym kraju ponad 180 sklepów (pierwszy został uruchomiony w 2004 r.), głównie w mniejszych miejscowościach, oraz magazyn centralny w Piotrkowie Trybunalskim. Lokale mają po 200–350 m. kw. Schlecker zatrudnia w naszym kraju ponad 700 osób.