Warto się pospieszyć z wejściem do Chin

Długie zabiegi połączonych sił Ministerstwa Rolnictwa oraz Krajowej Rady Drobiarstwa przyniosły wreszcie efekt – Generalna Administracja Celna Chińskiej Republiki Ludowej (GACC) przywróciła w tym tygodniu prawa do eksportu pięciu polskim zakładom mięsa drobiowego oraz jednej chłodni.

Publikacja: 28.09.2018 05:00

Warto się pospieszyć z wejściem do Chin

Foto: AFP

 

 

Dzięki tej decyzji producenci, a wśród nich także notowany na giełdzie Indykpol, mogą już wysyłać do Chin mięso drobiowe wyprodukowane po 19 lipca 2018 r. Indykpol już zaczął rozpoznanie rynku. – Od zniesienia blokady upłynęło jeszcze niewiele czasu, sprawdzamy możliwości sprzedaży na tym rynku. Będziemy chcieli lokować tam swoje produkty – mówi Krystyna Szczepkowska, rzeczniczka Indykpolu, i przyznaje, że dzięki wąskiemu gronu dopuszczonych firm mniejsza jest konkurencja.

– Trudno mówić o konkurowaniu między sobą polskich firm w Chinach, tam jest miejsce dla wszystkich producentów – mówił Jan Wolff, dyrektor handlowy ds. eksportu w SuperDrobiu, która to firma także jest na liście eksporterów, obok zakładów: Prosper, Storteboom Hamrol i Koziegłowy. Chiny są najważniejszym rynkiem eksportowym dla całej branży drobiarskiej, głównie ze względu na specyficzny popyt – elementy kostne i skrzydełka, które w Europie niespecjalnie się sprzedają.

Krajowa Rada Drobiarstwa nazwała powrót na rynek chiński „jednym z najbardziej znaczących sukcesów polskiej branży drobiarskiej", jednak żeby wykorzystać tę ogromną szansę – Polacy muszą się spieszyć. A to z powodu Niemiec, których ptasia grypa zmiotła z chińskiego rynku w 2006 r., negocjacje o powrocie trwały więc 12 lat – ale się zakończyły. W lipcu w Hamburgu ministrowie rolnictwa Niemiec i Chin podpisali porozumienie, które kończy nieobecność niemieckiego drobiu na rynku Państwa Środka. Niemcy muszą jeszcze przejść przez proces uzgodnień weterynaryjnych, mimo wszystko Polska wkrótce straci swój krótkotrwały monopol.

Producenci powinni wykorzystać szansę, którą stwarza wojna celna Chin z USA. Dzięki niej na chińskim rynku rolno-spożywczym pojawiają się braki – informuje Polskie Centrum Studiów nad Prawem i Gospodarką Chin. W wyniku 25-proc. ceł – drób, wieprzowina, kukurydza i soja z USA stały się zbyt drogie. Zapowiada się niedobór jabłek, a epidemia ASF może doprowadzić do niedoboru wieprzowiny.

– Pozycja negocjacyjna Polski w takich okresach jest najmocniejsza – piszą autorzy raportu. Producenci mają szansę na promocyjne wsparcie – Komisja Europejska zaakceptowała wart 4,92 mln euro program promocji polskiej żywności w Azji autorstwa Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP. API

Notowania akcji na stronie:

www.parkiet.com/spolka/indykpol

Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija
Handel i konsumpcja
Pepco Group odbija się od dna. Inwestorzy liczą na sprzedaż Poundland
Handel i konsumpcja
Asbis pokazał wyniki. Akcje drożeją