Wolniejsze tempo zwyżki

Każdego miesiąca na giełdę wpływać będzie ok. 1,5 mld zł. Zapewne wystarczy to do podtrzymania trendu wzrostowego, choć tempo zwyżki nie będzie już tak wysokie jak latem.

Publikacja: 20.09.2003 09:59

Pieniądze napływają szerokim strumieniem do TFI (według naszych obliczeń w sierpniu ok. 700 mln zł nowego kapitału wpłynęło na rynek akcji za pośrednictwem tych instytucji) oraz do firm asset management. Pieniądze płyną też od klientów indywidualnych, którzy zwiększają zadłużenie. Zaangażowanie funduszy emerytalnych w akcje pokazuje, że również ta grupa podmiotów może kupować na GPW - szczególnie w obliczu ostatnich spadków. Zakupy netto OFE w sierpniu szacujemy na 410 mln zł, a średni udział akcji w portfelu na 30,5%. Pytanie brzmi: czy tych pieniędzy wystarczy dla podtrzymania zwyżek? Obecnie ciągle wydaje się, że tak, choć wzrost już powinien być mniej dynamiczny. W przyszłym roku na giełdę płynąć będzie prawdopodobnie jeszcze więcej pieniędzy, ale też ofert na rynku pierwotnym będzie więcej.

Napór pieniądza powoduje, że inwestorzy chcą widzieć dobre rzeczy i je wyszukują. W stosunku do stanu sprzed pół roku sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Jednak czy akcje są rzeczywiście za drogie? W wielu przypadkach tak. Z naszych obliczeń wynika, że ciągle ciekawiej prezentują się średnie spółki produkcyjne.

Stopy przeciw akcjom

Stopy procentowe wzrosły w ciągu ostatnich dwóch miesięcy o jeden punkt procentowy. Na obligacjach nie tylko, że mniej się zarabia, ale można też stracić. Mimo to, że sensowniejsze obecnie wydawałoby się kupowanie obligacji niż ich sprzedawanie, to jednak wydaje się, iż ostatni wzrost rentowności wzmoże tylko przesuwanie oszczędności w kierunku akcji. Przynajmniej w horyzoncie miesiąca, dwóch.

Wyższe stopy procentowe nie są korzystne dla akcji - powodują obniżenie wycen w modelach dyskontowych. Jeśli gospodarka jest na ścieżce wzrostowej, nie ma z tym problemu - wyższe stopy są neutralizowane wzrostem zysków.

Zjawisko to raczej nie ma większego znaczenia dla polskich akcji. Docelowa stopa w modelu, w małym stopniu zależy od bieżących notowań rynkowych. Trochę większe znaczenie zmiana rentowności może mieć w USA. Zgodnie z rozpowszechnionymi oczekiwaniami, bardzo niskie stopy procentowe miały utrzymywać się tam przez wiele lat - i prawdopodobnie zostało to zawarte w modelach wyceny.

Stany słabną

Wewnętrzne motory wzrostu w USA osłabną w przyszłym roku. Gospodarka napędzana jest bowiem czynnikami natury jednorazowej, takimi jak: wydatki wojskowe, refinansowanie kredytów hipotecznych (wzrost dochodów rozporządzalnych), cięcia podatkowe. Wyczerpanie się tego paliwa spowoduje kolejną słabość w gospodarce i na giełdzie. Nie będzie już wewnętrznych stymulatorów popytu konsumpcyjnego, a inwestycje, przy bardzo niskim wykorzystaniu mocy produkcyjnych, nie mają potencjału wzrostowego.

W tej sytuacji trudno obecnie prognozować dalszy wzrost rentowności obligacji w USA. Bardziej prawdopodobne jest, że zaczną się one obniżać. Dane makro zapewne będą dobre w najbliższych miesiącach, co pozwoli na utrzymanie pozytywnego klimatu inwestycyjnego dla akcji. Jest to jednak wynik wspomnianych "jednorazówek", a nie stabilnych tendencji. Efekty te mogą działać zapewne jeszcze przez 12-18 miesięcy. Później dla podtrzymania wzrostu w gospodarce potrzebne będą bodźce zewnętrzne. Prawdopodobnie znowu osłabi się dolar. Tak czy inaczej, powyższy układ tendencji nie zwiastuje obecnie niczego złego dla naszej giełdy. O koniunkturze decydować tu będą czynniki lokalne.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy