Thomson, mający siedzibę w Paryżu producent telewizorów marki RCA, i chińska spółka TCL, połączą produkcję odbiorników telewizyjnych i odtwarzaczy DVD. Chińska firma będzie miała 67-proc. udział w joint venture o nazwie TCL-Thomson Electronics, resztę obejmą Francuzi. Przychody ze sprzedaży nowej spółki mają wynieść 3,5 mld USD rocznie.
Prezes Thomsona Charles Dehelly zapowiedział już zmniejszenie zatrudnienia o 1,2 tys. osób w USA i przeniesienie produkcji do Chin, by wykorzystać niższe koszty pracy. TCL, który jest liderem chińskiego rynku telewizorów, będzie mógł korzystać z marketingowej sieci Thomsona, by zwiększyć eksport. - W komunikatach o powołaniu nowej spółki wciąż jednak jest wiele finansowych niejasności. Produkcja telewizorów jest nierentowną częścią Thomsona. Kto zatem weźmie na siebie koszty jej restrukturyzacji, jeśli obie firmy łączą aktywa? - zastanawia się Lily Jap, analityk branżowy z Nomura International.
Chiny są największym na świecie zarówno rynkiem, jak i producentem telewizorów. W pierwszych siedmiu miesiącach br. sprzedano tam 20 mln odbiorników, a wyeksportowano 11,4 mln. TCL sprzedał w tym okresie 3,7 mln odbiorników. Przychody TCL ze sprzedaży telewizorów wyniosły w III kw. 400 mln USD. Połączone aktywa spółki TCL-Thomson wyniosą 450 mln euro i będzie ona sprzedawała rocznie 18 mln telewizorów.
Chińska firma rozwija działalność w Europie. W ub.r. kupiła aktywa niewypłacalnego niemieckiego producenta telewizorów Schneider Technologies. TCL produkuje też odbiorniki dla Philipsa, który ma 4-proc. udział w chińskiej spółce. Umowa z Francuzami przewiduje, że Thomson wniesie do joint venture wszystkie swoje fabryki w Meksyku, Polsce i Tajlandii, wytwórnię odtwarzaczy DVD, ośrodki badawcze i 9 tys. pracowników. TCL wniesie do wspólnego przedsięwzięcia fabryki w Chinach, Wietnamie i Niemczech i sieć sprzedaży w Chinach. Spółka będzie sprzedawała odbiorniki z marką TLC w Chinach, Thomsona w Europie i RCA w Stanach Zjednoczonych.