Z informacji "Parkietu" wynika, że spora grupa inwestorów indywidualnych, a także niektóre instytucje finansowe, uważają cenę z wezwania na akcje Polmosu Białystok, ogłoszonego przez CEDC (85,25 zł za akcję) za niesatysfakcjonującą. W rezultacie wezwanie może się nie powieść. Czy możemy się zatem spodziewać kolejnej oferty z wyższą ceną?
Przede wszystkim stwierdzenie, że znaczna liczba inwestorów indywidualnych oraz instytucje finansowe nie są zadowolone z oferty CEDC, nie zostało do tej pory potwierdzone. Nie było żadnej korespondencji czy też kontaktów z CEDC, które uzasadniałyby takie stwierdzenie. Po drugie, uważamy, że dane wskazujące na zaniżoną wycenę, przytoczone w "Parkiecie" z powołaniem na Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, zostały przygotowane przez niezadowolonego mniejszościowego udziałowca, który nie reprezentuje dużej liczby inwestorów.
Uważam, że cena, którą CEDC zaoferowało w wezwaniu na akcje Polmosu Białystok, jest atrakcyjna. Po pierwsze, plasuje się znacznie powyżej średniej wyceny rynkowej z ostatniego roku. Po drugie, analizy wskaźników wyceny Polmosu pokazują, że cena 85,25 zł za akcję jest dobra i uczciwa. Nie dysponuję informacjami, które wskazywałyby, że CEDC powinno zaproponować wyższą cenę.
Czy z CEDC kontaktowali się już inwestorzy finansowi, którzy mają zastrzeżenia do ceny zaproponowanej w wezwaniu? Jeśli tak, to którzy?
Nikt nas nie poinformował, że nie sprzeda akcji za cenę zaproponowaną przez CEDC. Mamy jednak świadomość, że podczas każdego wezwania inwestorzy chcieliby uzyskać jak najwyższą cenę, stąd m.in. próby wpłynięcia na podniesienie ceny poprzez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII). W tej konkretnej sytuacji możemy jedynie ubolewać, że SII wykorzystuje w tym celu pomówienia i nieprawdziwe dane.