C.S. Cargo sfinansuje przejęcia w Polsce kapitałem z GPW?

Jedna z największych czeskich firm transportowo-logistycznych planuje debiut na giełdzie. Ofertę przeprowadzi prawdopodobnie jednocześnie w Pradze i Warszawie. Pieniądze z emisji wyda na przejęcia w Europie Środkowej

Publikacja: 15.03.2007 08:30

Spółka, która jeszcze do niedawna działała tylko na rodzimym rynku oraz na Słowacji, planuje ekspansję na szeroką skalę. C. S. Cargo znalazło strategicznego inwestora - włoski bank UniCredit, który pomoże sfinansować zakupy - przede wszystkim w Polsce i Rumunii.

Spedytor będzie się wspomagać również kapitałem ściągniętym z giełdy. - Możliwe, że emisję przeprowadzimy w Warszawie - mówi "Parkietowi" Vladimir Bystrov, dyrektor agencji public relations Bison & Rose, która obsługuje firmę transportową. Na pewno przedsiębiorstwo sprzeda akcje w Pradze.

Przejęcia będą duże...

- C. S. Cargo ma dobre wyniki finansowe. Jest w stanie kupić spółkę większą od samej siebie - mówi nam nieoficjalnie analityk jednego z największych czeskich banków, który współpracuje ze spółką logistyczną. W ubiegłym roku firma miała 2,8 mld koron (390 mln zł) obrotów. EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) doszła do około 270 mln koron (37,5 mln zł).

- Spedytor bardzo interesuje się Pekaesem - twierdzi Bystrov. Pekaes sprzedał w 2006 r. usługi o nieco wyższej wartości niż czeska spółka (512 mln zł). Miał jednak 19 mln zł straty. Rynek wycenia obecnie polską firmę transportowo-logistyczną na 615 mln zł.

C. S. Cargo zaznacza, że na razie tylko obserwuje nasz rynek i nie prowadzi jeszcze żadnych negocjacji. - Spółka bada możliwości przejęcia. Prawdopodobnie w drugiej połowie roku przedstawi wnioski z analizy. Wtedy zostaną rozpoczęte rozmowy z konkretnymi firmami na temat ich zakupu - wyjaśnia Vaclav Stryhal, dyrektor zarządzający IB Standard, czeskiej firmy doradczej, która na zlecenie C. S. Cargo szuka mu partnera w Polsce. - Jeżeli AKJ Management Logistyka (główny akcjonariusz Pekaesu - przyp. red.) przedstawi nam odpowiednią propozycję, rozpoczniemy rozmowy - dodaje.

Kapitału szuka Raben. Polski oddział tej firmy transportowo-logistycznej zatrudnia 2600 pracowników, a więc dwukrotnie więcej niż C. S. Cargo. Mimo to Stryhal nie wyklucza, że czeska spółka będzie zainteresowana kupnem udziałów również w tej dwukrotnie większej od siebie firmie.

... i małe

- Najczęściej firmy transportowo-logistyczne, które planują ekspansję, najpierw przejmują swoich podwykonawców - zauważa Katarzyna Nowakowska, dyrektor komunikacji korporacyjnej Pekaesu. - Możliwe, że taki schemat rozwoju na polskim rynku zaadoptuje C. S. Cargo - dodaje. Uważa, że w Polsce jest kilka firm "wystawionych na sprzedaż", które zarządzają flotą około 50 aut.

Czesi w naszym kraju działali jednak do tej pory na bardzo ograniczoną skalę. Tylko 4 proc. przychodów spółki pochodziło w ubiegłym roku z Polski. - Klientów obsługiwaliśmy raczej samodzielnie, bez posiłkowania się usługami pośredników - mówi Stryhal. Przejęcia małych kooperantów będą więc raczej ograniczone.

Nie oznacza to jednak, że pierwszym zakupem w Polsce będzie od razu duży gracz na naszym rynku. - W pierwszej kolejności planowane są przejęcia małych i średnich spółek - podkreśla Stryhal. Niewielkie transakcje firma jest w stanie sfinansować z własnych środków. - Kupując najpierw mniejsze firmy, staniemy się znani nad Wisłą. To ważne przed debiutem, który może się odbyć na GPW - dodaje.

Kapitał zbiorą z giełdy,

UniCredit też pomoże

- W ciągu trzech lat spółka przeprowadzi pierwotną ofertę publiczną - mówi Bystrov. Zaznacza jednocześnie, że może to nastąpić nawet w tym roku, jeżeli znajdzie ciekawą spółkę do przejęcia. Jak duża będzie emisja? - Jeżeli przedsiębiorstwa, które C. S. Cargo będzie chciało kupić, będą spore, to automatycznie publiczna oferta też będzie większa - odpowiada Bystrov.W pierwszej kolejności przejęcia będą jednak finansowane przy współpracy z UniCredit. Największy włoski bank w połowie lutego poinformował, że kupił 30 proc. udziałów w Trifid International, spółce kontrolującej C. S. Cargo. - Dotychczasowi właściciele firmy (Marek Lehecka i Peter Zverinski) zdobyli renomowanego partnera, który pomoże przedsiębiorstwu urzeczywistnić jego cele rozwojowe - komentował sprzedaż akcji Martin Vesely, członek zarządu C. S. Cargo. - Bank nie tylko pomoże w finansowaniu przejęć, ale stworzył już specjalną grupę roboczą, która będzie badać możliwości akwizycji dla spółki - podkreśla Stryhal.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego