W piątek rozpoczęło się nadzwyczajne walne zgromadzenie firmy ubezpieczeniowej, na którym spodziewane są decyzje świadczące o porozumieniu głównych akcjonariuszy – resortu skarbu, posiadającego 55 proc. akcji PZU i Eureko, które ma 33-proc. udział w kapitale spółki. Zgodnie z czwartkową zapowiedzią, MSP i Holendrzy zgodnie zagłosowali za tygodniową przerwą w obradach. W przyszły piątek akcjonariusze będą głosować nad zmianami w statucie pozwalającymi na zaliczkową wypłatę dywidendy za ten rok oraz nad zaległymi absolutoriami m.in. dla reprezentantów holenderskiego inwestora w PZU.
Elementem ugody Eureko-MSP ma być wypłata dywidendy z PZU. W spółce jest do podziału 12 mld złotych, gdyż od trzech lat akcjonariusze nie dzielili między siebie zysków. Uszczuplenie kapitałów PZU o taką sumę oznacza obniżenie wartości towarzystwa.
– Teoretycznie następuje obniżenie wartości spółki – przyznał Andrzej Klesyk. Zaznaczył jednak, że ma ona ponad trzynastokrotnie wyższe kapitały niż wymagają przepisy. – Przeprowadzając IPO z takimi kapitałami byłbym niewiarygodny i akcjonariusze patrząc na zwrot na kapitale natychmiast zażyczyliby sobie wypłaty dywidendy – wyjaśnił. Dodał, że dla spółki ważniejsze jest porozumienie między akcjonariuszami.