Debata „Europa wzrostu. Przyszłość gospodarki europejskiej" otworzyła V Edycję Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. – Europa musi się odnaleźć w świecie globalnym z nami i poprzez nas. Chcemy być hubem nowoczesnego inwestowania – mówił Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki. Dodał, że przewagą polskiej gospodarki jest istotna z punktu widzenia inwestorów stabilność i przewidywalność.
Unia kontra świat
Piechociński wskazał, że najważniejszymi obszarami „walki o przyszłość" będą walka o miejsca pracy, szczególnie dla młodych Europejczyków, o dostęp do stabilnych źródeł energii oraz do źródeł żywności. To szczególnie istotne w czasie, kiedy końca dobiegają negocjacje w sprawie powołania strefy wolnego handlu między UE a Kanadą, a rozpoczynają się też rozmowy w sprawie transatlantyckiego partnerstwa handlowo-inwestycyjnego między UE a USA.Wśród uczestników dyskusji pojawiały się postulaty reindustrializacji gospodarki UE, zacieśnienia współpracy wewnątrz krajów członkowskich w kwestiach gospodarczych, i stworzenia europejskiej wspólnoty przemysłowej.
Czas mówić o energii
– Musimy razem pilnować dyscypliny finansowej, musimy wspólnie rozmawiać o problemach środowiskowych, by dbając o środowisko nie zabić gospodarki – podsumowywał były premier Jerzy Buzek. – Nie jestem przekonany, czy UE może skutecznie stawić czoła globalnej konkurencji bez rozmów o energetyce, o ochronie środowiska, o skuteczniejszym wykorzystywaniu europejskich dotacji. – Obawiam się, że polityka energetyczna UE działa dzisiaj antyprzemysłowo. Gospodarki państw członkowskich znajdują się pod presją cen uprawnień do emisji CO2, pod presją inwestycji w odnawialne źródła energii – wskazał Martin Kuba, minister przemysłu i handlu Republiki Czeskiej. Ministrowie postulowali także walkę z przeregulowaniem gospodarki UE, promowanie innowacyjności i poszukiwanie nowych źródeł przewag konkurencyjnych w starciu z globalnymi przeciwnikami.
Euro to nie problem
Jednym z warunków rozwoju Europy jest wspólna europejska waluta – podkreślali z kolei uczestnicy debaty „Przyszłość strefy euro". – Do tego, co się ostatnio działo w Europie, najlepiej pasuje powiedzenie: co cię nie zabije, to cię wzmocni. Europa, aby trwać, musi się zmienić – ocenił Janusz Lewandowski, komisarz UE ds. budżetu i programowania finansowego. Jako podstawę nowego kształtu Wspólnoty wymienił takie projekty, jak Europejski Mechanizm Stabilizacyjny, unia fiskalna i unia bankowa.
Ale sukces ich powodzenia obwarowany jest pewnymi warunkami. – Przede wszystkim nie można dzielić Europy na euro i non-euro, ponieważ to, co Europie potrzebne jest najbardziej, to wielki wspólny rynek – zaznaczył Lewandowski. – Po drugie naprawa euro oznacza więcej widzialnej ręki Brukseli. A widzimy odpływ zaufania od projektu europejskiego – dodał.