Bezruch, panujący na warszawskiej giełdzie, udzielił się rynkowi CTO. Zmiany cen mierzone wartością indeksu ITO zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek były niewielkie - indeks zanotował wzrost o 0,2 proc. (w stosunku do piątku). Pozytywnie na tle rynku zachowują się akcje Szeptela - po ubiegłotygodniowym załamaniu notowań (po informacjach o korekcie prognoz) - w tym tygodniu papiery znów zyskują na wartości. Zmiany kursu Szeptela silnie determinowane są notowaniami TP S.A. Dostrzec to można wyraźnie podczas dogrywek na warszawskiej giełdzie - na wczorajszej sesji tuż po ogłoszeniu kursu TP S.A. (i dużej nadwyżce popytu) kurs Szeptela wzrósł, a rozbudzony apetyt inwestorów został zaspokojony dopiero na poziomie 13 zł.Tak dobrze, jak posiadaczom akcji Szeptela, nie wiedzie się jednak akcjonariuszom pozostałych spółek notowanych na CTO. Wskaźnik cena do wartości księgowej dla co trzeciej spółki notowanej na rynku pozagiełdowym wynosi mniej niż 0,15 - tak niskich wartości nie ma żadna z firm notowanych na warszawskiej giełdzie (poza Espebepe, które nie ma kapitałów własnych). Rynek pozagiełdowy właściwie ignoruje pozytywne informacje ze spółek (np. brak reakcji na podwyższenie prognozy zysku netto Resbudu), a silnie reaguje na wiadomości negatywne - patrz spadek kursu Simple po słabych wynikach za trzeci kwartał. Moim zdaniem, sytuacja taka nie potrwa już długo. Myślę, że na początku przyszłego roku można oczekiwać częściowego odreagowania znacznych spadków.Na złą koniunkturę nie mogą narzekać inwestorzy, którzy ulokowali środki w obligacjach
skarbowych - kurs obu serii w ciągu ostatniego miesiąca wzrósł o ponad 1 proc. Na wczorajszej sesji, co prawda, ceny obligacji obniżyły się (w reakcji na wzrost rentowności 52-tygodniowych bonów skarbowych na poniedziałkowym przetargu), ale spadająca inflacja i możliwe kolejne obniżki stóp procentowych przyczynią się zapewne, w perspektywie kilku tygodni, do dalszej aprecjacji tych papierów.
.