Branża: EKD 72.20 - doradztwo w zakresie oprogramowania i dostarczanie oprogramowania
Prezes: Ryszard Krauze
Adres: 02-374 Warszawa, ul. Orzeszkowej 8
Data debiutu: 10 lutego 1998 r.
Kurs debiutu: 107 zł
Aktualizacja: 05.02.2017 21:07 Publikacja: 11.02.1999 09:54
Branża: EKD 72.20 - doradztwo w zakresie oprogramowania i dostarczanie oprogramowania
Prezes: Ryszard Krauze
Adres: 02-374 Warszawa, ul. Orzeszkowej 8
Data debiutu: 10 lutego 1998 r.
Kurs debiutu: 107 zł
Rynek notowań: Podstawowy
Historia spółkiFirma została zawiązana 25 września 1991 r. w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pod nazwą International Investments. Kapitał zakładowy wynosił 61 560,3 zł i dzielił się na 100 równych udziałów, które znalazły się w posiadaniu dwóch osób fizycznych. W marcu 1994 r. wszystkie udziały odkupiła od założycieli firma Nihonswi AG (szwajcarska firma inwestycyjna). Miesiąc później nazwę spółki zmieniono na Prokom International Sp. z o.o. oraz podwyższono kapitał zakładowy poprzez utworzenie 201 nowych udziałów, które w całości zostały objęte przez Prokom Software System Sp. z o.o. (firma kontrolowana przez Ryszarda Krauze). W maju 1997 r. Prokom Software System sprzedał 1 udział Krzysztofowi Wilskiemu, 75 udziałów Ryszardowi Krauze i 5 udziałów Nihonswi AG. W tym samym miesiącu zarejestrowane zostało przekształcenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w spółkę akcyjną oraz zmiana nazwy na Prokom Software. Kapitał akcyjny składający się ze 185 416 akcji imiennych uprzywilejowanych został podzielony pomiędzy Prokom Software System (73 920 papierów), Nihonswi AG (64 680), Ryszarda Krauze (46 200) oraz Krzysztofa Wilskiego (616). W czerwcu 1997 r. przeprowadzona została emisja akcji serii B, które sprzedawane były dotychczasowym akcjonariuszom w ramach prawa poboru po cenie emisyjnej równej nominałowi i wynoszącej 1 zł.Przedmiot działalnościProkom Software jest wiodącym na polskim rynku dostawcą kompleksowych systemów informatycznych oraz zajmuje się integracją różnych technologii sprzętowo-programowych i telekomunikacyjnych. Spółka kieruje swoje usługi głównie do dużych klientów, których potrzeby determinowane są przez znaczną liczbę oddziałów i użytkowników w całej Polsce oraz obszerne bazy danych. W ostatnich latach Prokom realizował znaczną część największych i najbardziej złożonych projektów informatycznych w naszym kraju. Wśród klientów spółki znajdują się takie firmy, jak: Warta, PZU, Poczta Polska, Ruch, TP SA, a także instytucje państwowe (ZUS, GUC czy URM).Wśród głównych konkurentów Prokomu znajdują się m.in. Softbank, Grupa ComputerLand, Apexim oraz lokalne oddziały ponadnarodowych koncernów, takich jak IBM, Hewlett Packard czy EDS.Publiczna ofertaUchwałę o publicznej emisji 2,7 mln akcji serii C NWZA Prokomu podjęło 24 czerwca 1997 r. Równolegle ze sprzedażą papierów serii C firma Nihonswi AG zaoferowała inwestorom do 1 325 tys. papierów serii B, z czego 525 tys. walorów stanowiło ofertę zamkniętą, przeznaczoną do stabilizacji notowań na rynku wtórnym. Cena emisyjna i cena sprzedaży ustalona została na poziomie 75 zł, czyli w dolnej granicy wstępnych widełek, które wynosiły 75-95 zł. W trakcie trwających na początku grudnia 1997 r. subskrypcji duzi inwestorzy zgłosili chęć zakupu ponad 4 mln walorów. Ponieważ oferowano jedynie 3,1 mln, konieczna była redukcja złożonych zleceń. Mniejsze zainteresowanie zgłoszono w transzy małych inwestorów. Subskrybowano tu jedynie niespełna 300 tys. z 400 tys. sprzedawanych papierów i w związku z tym konieczna była interwencja gwarantów, którzy objęli 100 tys. akcji. Credit Suisse First Boston, jako oferujący, w ramach przysługującej mu opcji nabył od Nihonswi AG 318 020, z przysługujących mu 525 tys. walorów.Historia notowańPierwsze sesje inwestorzy, którzy kupili akcje Prokomu, mogli zaliczyć do udanych. Podczas debiutu za papiery spółki płacono 107 zł, czyli ponad 42% więcej, niż wynosiła ich cena emisyjna. Co prawda w ciągu pierwszych czterech sesji kurs spadał, osiągając nawet 98 zł, jednak później szybko zaczął nadrabiać straty i w ciągu niespełna dwóch miesięcy zyskał ponad 50%. Na wzrost ten wpływ miało m.in. duże zainteresowanie papierami firmy ze strony inwestorów zagranicznych. Dowodeoże być fakt, iż do 7 kwietnia 1998 r. Bank of New York, będący depozytariuszem w programie GDR-ów dokupił prawie 300 tys. walorów. W kwietniu ubiegłego roku nastąpiło gwałtowne załamanie giełdowego kursu, który w ciągu dziesięciu sesji stracił prawie 23%. Po tym dość gwałtownym spadku notowania Prokomu ustabilizowały się i do początku lipca papiery spółki znajdowały się w trendzie bocznym. Począwszy od sesji 7 lipca ub.r. walory firmy zaczęły szybko rosnąć i 20 lipca osiągnęły poziom 159,5 zł, czyli, jak do tej pory, historyczne maksimum.Giełdowa dekoniunktura, która rozpoczęła się w trzeciej dekadzie lipca 1998 r., nie ominęła Prokomu. Kurs akcji spółki w nieco ponad miesiąc spadł do 98,5 zł, zbliżając się do historycznego minimum (98 zł). Następnie w wyniku zmian nastrojów inwestorów związanych z kryzysem rosyjskim cena Prokomu odbiła się do poziomu 120 zł, by zaraz później spaść do 99 zł. We wrześniu rozpoczął się wzrost zainteresowania spółką, który trwał do pierwszych dni listopada. Wtedy też Bank of New York poinformował, iż zwiększył swój udział w kapitale akcyjnym spółki z 21,05% do 23,3%. Od połowy listopada rozpoczął się, trwający do dziś, trend boczny na akcjach Prokomu.Roczna lokata w papiery Prokom Software okazała się dość dobrą inwestycją, przynosząc stopę zwrotu na poziomie 27,1%. Jeszcze lepszy rezultat osiągnęli inwestorzy, którzy walory kupili w ofercie publicznej - do 10 lutego br. zarobili oni 81%.RekomendacjeProkom Software jako spółka charakteryzująca się dużą płynnością, notowana równolegle na dwóch giełdach oraz działająca w bardzo perspektywicznej branży, od początku obrotów giełdowych stała się obiektem zainteresowania analityków polskich i zagranicznych instytucji finansowych. W większości wypadków rekomendacje wydawane w raportach były pozytywne dla spółki. Kupno lub akumulowanie jej papierów zalecały m.in Credit Suisse First Boston, Societe Generale Securities, DM BIG BG czy DM BSK. Zalecenie sprzedaży w listopadzie ubiegłego roku wystawili jedynie analitycy Raiffeisena.Wyniki finansoweSpółka w prospekcie emisyjnym nie przedstawiała prognoz finansowych na ubiegły rok. Informowała jedynie, iż zamierza w 1998 r. zwiększyć przychody ze sprzedaży o 60-80%. Plan ten udało się zrealizować. Z grudniowego raportu miesięcznego wynika, iż przychody Prokomu zwiększyły się ze 179,2 mln zł w 1997 r. do 316,4 mln zł w 1998 r., co oznacza ponad 76-proc. wzrost. Znacznie mniejszą dynamikę zanotowano w przypadku zysku operacyjnego. Zwiększył się on jedynie o 13%, co automatycznie zaowocowało spadkiem wskaźnika zyskowności operacyjnej z 33,5% w 1997 r. do 21,4% w 1998 r. Lepiej wyglądała sytuacja na poziomie wyniku netto, który, jak wynika ze wstępnych danych, na koniec ubiegłego roku wyniósł 61,9 mln zł i był o 40% wyższy niż rok wcześniej. Wyniki Prokomu, choć wyższe niż w 1997 r., okazały się gorsze od przewidywań analityków. CS First Boston na początku 1998 r. prognozował, że ubiegłoroczny zysk netto spółki wyniesie 82,7 mln zł. Mniej optymistyczni byli specjaliści z BRE Brokers, którzy przewidywali, iż wynik netto zamknie się kwotą 64,8 mln zł.W opinii analityków, w najbliższych latach w przychodach Prokomu będzie rósł udział małych kontraktów, które obecnie stanowią 23% sprzedaży. W najbliższym czasie duży wpływ na obraz spółki w oczach inwestorów może mieć ewentualne podpisanie przez Prokom kontraktu z Pocztą Polską. Analitycy HSBC szacują, iż wartość zlecenia, jakie może otrzymać spółka, może wynieść 400 mln zł. Oczekuje się, iż wyniki przetargu na system informatyczny Poczta Polska ogłosi jeszcze w pierwszym kwartale tego roku.
GRZEGORZ DRÓŻDŻ
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: PARKIET.COM
Planowane przez rząd inwestycje trudno uznać za przełomowe. Kluczowe obecnie jest to, by je odpowiednio wykorzystać – mówi Piotr Bielski, dyrektor departamentu analiz ekonomicznych w Santander BM.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Polska sprzeciwi się traktatowi o wolnym handlu z krajami Mercosuru w obecnym kształcie – oznajmił premier Donald Tusk przed wtorkowym posiedzeniem Rady Ministrów. Problem w tym, ze umowa z Mercosur nie ma jeszcze ostatecznego kształtu, bo negocjacje trwają.
Według Instytutu Gospodarki Międzynarodowej Petersona Economic Sanctions Reconsidered jedynie 34 proc. ze 174 badanych przypadków zastosowania sankcji w XX wieku odniosło sukces.
Po porażce 1:2 z Holandią Polska mierzy się w drugim meczu fazy grupowej Euro 2024 z Austrią. Początek meczu - o godzinie 18.
Ze Stanisławem Waczkowskim, wiceprezesem Ipopemy Securities i szefem zespołu maklerskiego w tej spółce, rozmawia Konrad Krasuski
Wobec szybkiego starzenia się ludności w Polsce automatyzacja z nią związana będzie raczej łagodziła problem deficytu pracowników, niż powodowała wzrost bezrobocia – mówi Piotr Lewandowski, prezes Instytutu Badań Strukturalnych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas